REKLAMA
"Lucerna ma wysoką wartość pokarmową jako pasza dla zwierząt, małe wymagania odnośnie nawożenia azotem oraz pozostawia dużo resztek pożniwnych, zwiększających żyzność gleby" - pisze dr Eliza Gaweł na portalu farmer.pl.
Przywiązanie do słupa modne było w okolicach V wieku, kiedy to na kolumnach i słupach praktykowali ascezę pustelnicy. Tysiąc pięćset lat później słupnictwo odrodziło się w Ryni.
Coraz mniej jest takich prawdziwie obowiązkowych ludzi. Grzegorz B. z Targówka należy jednak do tej zanikającej grupy.
Z nocnej wracali wycieczki - tak pisał wieszcz, jakby przewidując, że kiedyś na Bemowie słowo stanie się ciałem.
Chłop żywemu nie przepuści, a jak w szał wpadnie, to się też z nieżywym obcyndalać nie będzie. Przemysław D. z Woli upust swej frustracji dał właśnie na przedmiocie martwym.
Alkohol to zło - alkohol w ilościach hurtowych to jeszcze większe zło. Przekonali się o tym dwaj kasjerzy z marketu.
Zawód górnika jest pełen niebezpieczeństw. Górnictwo studzienkowe też do bezpiecznych nie należy...
Rada małpa, że się śmieli, kiedy mogła udać człeka - pisał hrabia Fredro. Tymczasem białołęcki Małpa też udawał człeka, a w rzeczywistości był handlarzem śmiercią.
Przemek z Bielan ma 15 lat, spore doświadczenie alkoholowe i nieposkromiony charakterek. Teraz do tej listy będzie mógł dopisać znajomość z systemem penitencjarnym.
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie - rzekł kiedyś kanclerz Zamoyski. Wiele wskazuje na to, że Targówek w najbliższych latach nie będzie miejscem bezpiecznym.
Najbardziej ograny kawałek do nauki gry na gitarze - każdy szanujący się szarpidrut musi go znać. Tym bardziej że jest jednym z powszechniejszych "więziennych" utworów, a to akurat Łukaszowi R. się przyda...
Do czego może się posunąć kochający mąż, żeby tylko żona była zdrowa? Łukasz Z. przywłaszczył sobie pieniądze swojego szefa. Właśnie po to, żeby było za co leczyć małżonkę.
Dwadzieścia lat temu nawoływał do tego Big Cyc, dzisiaj nawołuje wolska - i nie tylko wolska - policja. Dobre imię braci spod znaku bezpieczników i izolatorów zepsuł Zbigniew S.
Jak wiadomo, gorzała dodaje uroku, bystrości, elokwencji i siły - przynajmniej w mniemamniu używającego tejże. Karol P. na Woli postanowił sprawdzić, czy przybyło mu tego ostatniego po spożyciu.
W Biblii było co prawda inaczej, ale na potrzeby niniejszego kryminałka potrzebna była parafraza. Tomasz P. wpadł na Białołęce właśnie dlatego, że jego samochód miał charakterystyczne uszkodzenia...
Co prawda uczą metodami brutalnymi, ale trzeba przyznać, że w krzewieniu akceptacji dla różnic narodowościowych Zbyszek, Ufo, Afro i Kwiatek kładą wielkie zasługi. Działo się to w zeszłym miesiącu, więc specjalnie aktualne nie jest, ale pouczające.
Fulik kompletnie nie rozumie, dlaczego ludzie często narzekają na taksówkarzy. Przykład z Woli pokazuje, że tzw. złotówy to porządni ludzie.
Są takie chwile w życiu Fulika, kiedy ma ochotę nieskrępowanie ryknąć: "W łeb se walnij, półgłówku!". Dokładnie tak, jak w poniższym przykładzie.
O metodzie "na wnuczka" słyszał już chyba każdy, ale żeby kraść "na babunię"? Na Bielanach okazuje się, że można.
Akurat nie posiedzi w Wieliszewie, ale resztę zrobił właśnie tam: 49-letni Jacek B. usłyszał już zarzuty pobicia i gróźb karalnych.
LINKI SPONSOROWANE