Spuszczają paliwo. "Myślałam, że te czasy minęły"
30 października 2017
Jak się okazuje, kradzieże paliwa z zaparkowanych samochodów, to wcale nie jest relikt czasów minionych. Co prawda przestępstwa tego rodzaju są incydentalne, ale nadal istnieją i mogą wyrządzić dość duże szkody!
Niedawno na lokalnej grupie facebookowej "Jelonki - Warszawa - Bemowo" jedna z mieszkanek poinformowała o przykrej niespodziance, jaka czekała ją rankiem, kiedy chciała wyjechać samochodem do pracy.
- Myślałam, że czasy spuszczania paliwa z samochodów dawno minęły. Do dziś. Czy komuś też spuścili, czy tylko ja mam takiego pecha? - zapytała pani Katarzyna i dodała, iż paliwo zostało spuszczone z matiza stojącego przy ul. Synów Pułku. - Idiota się połaszczył na parę litrów benzyny, a narobił tylko strat i problemu - podsumowała. - Kilka lat temu też miałem matiza, z którego również spuszczono paliwo. W tych samochodach jest najłatwiej, bo wskaźnik pokazuje, ile jest paliwa, a pomiędzy wlewem a zbiornikiem jest połączenie z gumy na opaski. Prosta sprawa odpiąć opaskę i spuścić paliwo - opisuje pan Robert.
Jak przyznała poszkodowana, w jej aucie złodzieje przecięli gumowy wąż nad kołem. - Wczoraj wieczorem widziałem "gostka", który spuszczał paliwo z czerwonego starego renault clio, ale sądziłem, że to właściciel - dodał pan Eryk, sugerując, że podobnych kradzieży mogło być w tej okolicy więcej.
Zdarzenia incydentalne?
Policja nie prowadzi statystyk odnośnie tego typu kradzieży. - Takie zdarzenia odnotowujemy, ale są one incydentalne - informuje podkom. Marta Sulowska, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji.
Ostatnią aresztowaną osobą, przyłapaną na Bemowie podczas kradzieży paliwa, był 31-letni Rafał Z. Do przestępstwa doszło w zeszłym roku, a złodziej dostał karę ośmiu miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Dwa tygodnie temu bielańska policja aresztowała czterech młodych mężczyzn, których przypadkowy świadek nakrył nocą podczas spuszczania paliwa na osiedlu przy Conrada. W chwili zatrzymania mężczyźni mieli przy sobie śrubokręty i cztery 10-litrowe kanistry wypełnione paliwem. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie tego typu kradzieże są policji zgłaszane.
Jak się zabezpieczyć?
Policja radzi, aby nie zostawiać pojazdu w miejscach odludnych. Ruchliwy i dobrze oświetlony teren jest najlepszy. Złodzieje nie chcą ryzykować. Starajmy się korzystać z parkingów strzeżonych i parkujmy w taki sposób, by dojście do wlewu paliwa było utrudnione. Zamontujmy w samochodzie alarm. Zawsze zamykajmy na klucz korek wlewu paliwa. W przypadku zauważenia podejrzanych osób kręcących się w pobliżu zaparkowanych pojazdów, należy niezwłocznie powiadomić o tym policję. Im szybsza będzie nasza reakcja, tym skuteczniejsza może być policyjna interwencja.
(DB)