REKLAMA

Wawer

zdrowie »

 

Przychodnia przy Strusia w ogniu krytyki. "Zostaliśmy skrzywdzeni"

  9 czerwca 2020

alt='Przychodnia przy Strusia w ogniu krytyki. "Zostaliśmy skrzywdzeni"'
Fot. Mariusz Łuczyński

"W przychodni w Wawrze pacjenci tłoczą się jak w tramwaju w godzinach szczytu" - pisze "Gazeta Wyborcza". Dyrekcja jest zszokowana zarzutami.

REKLAMA

- Gęsta kolejka bez regulaminowych dwumetrowych odstępów i tłum ludzi, głównie starszych - tak wygląda przyjmowanie pacjentów w przychodni w Wawrze - opisuje na swoich łamach "Gazeta Wyborcza", powołując się na relację jednego z pacjentów, który musiał pójść z synem na badanie RTG. W Samodzielnym Zespole Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego przy ul. Strusia 4/8 jest pracownia rentgenowska i laboratorium analityczne.

- W poczekalni pełno pacjentów. Trudno mówić o zachowaniu społecznego dystansu między oczekującymi do gabinetu - czytamy. Jak doniósł dziennikarzom pan Robert, na blisko 50 m2 było ok. 30 osób.

- Nie ma rejestracji telefonicznej, są numerki jak na poczcie. Kto przychodzi, staje w kolejce. Pacjenci nie dość, że nie zachowują dwumetrowych odległości, to jeszcze się dotykają - relacjonuje.

"Zostaliśmy skrzywdzeni"

- To co napisała gazeta i rewelacje pana Roberta są nieprawdziwe. Zostaliśmy skrzywdzeni. Bardzo przestrzegamy zasad bezpieczeństwa. Prowadzimy e-wizyty i już na ich podstawie odbywa się wstępna selekcja na tych, którzy mogą przyjść do naszej przychodni, oraz tych, do których nasi lekarze pojadą z wizytą domową. Przed wejściem do przychodni mierzymy każdemu temperaturę i w razie gorączki powyżej 38 stopni Celsjusza kierujemy pacjenta do izolatki. Każdy pacjent ma obowiązek wejść w maseczce, a kiedy pogoda na to pozwala i jest to możliwe, namawiamy pacjentów na czekanie na badanie lekarskie przed budynkiem przychodni. Bardzo pilnujemy, aby każdy pacjent zachowywał od siebie dwa metry odległości, co drugi fotel w poczekalni pozostaje wolny - mówi Maria Kąkol, dyrektorka przychodni.

Kup bilet

"Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo"

- Pacjenci są umawiani na konkretną godzinę, więc relacja pana Roberta nijak się ma do rzeczywistości. Można to sprawdzić w systemie komputerowym - ilu w tym czasie mieliśmy pacjentów do pracowni RTG i do laboratorium. 30 osób jednocześnie nie jesteśmy nawet w stanie przyjąć. Poza tym, wedle nas, to zdjęcie, które ukazało się przy okazji tego artykułu, nie jest z naszej przychodni - broni się dyrektorka przychodni, mówiąc o manipulacji.

Jak dodaje, warunki są trudne, gdyż w czasie pandemii problemy z dostępnością lekarzy są ogromne, jednak w celu ochrony pacjentów i samego personelu, tym bardziej zachowywane są procedury bezpieczeństwa sanitarnego.

- W tym celu otrzymaliśmy 180 tys. zł od miasta na zakup środków ochrony osobistej. Jeśli pacjent przyjdzie do nas bez maseczki, to ją przy wejściu otrzyma. Dbamy też o dezynfekcję wszystkich pomieszczeń, jak i ozonowanie ich - mówi Maria Kąkol.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# Beno

09.06.2020 18:28

Nie wiem w jaki osób jest obecnie rozwiązywany problem kolejek w poczekalni ale często korzystam z pomocy przychodni na Strusia I jestem bardzo zadowolona.

# Leon

09.06.2020 22:00

GazWyb łże jak pies

# Maro

09.06.2020 22:16

jakoś mnie ta opinia gazety wyborczej nie dziwi, pierwszy raz opisują prawdę.

REKLAMA

# Jerzy Krzak

09.06.2020 23:34

Kto nie był tam nigdy rano w poczekalni do RTG i do punktu pobrań krwi analizy może uwierzyć w te tłumaczenia. Prawda jednak wygląda tak jak opisał czytelnik. Pani dyrektor postawiła na zysk za wszelką cenę , kosztem bezpieczeństwa pacjentów i personelu.

# Malgorzata

10.06.2020 09:21

Ja i mój mąż też korzystamy i są zachowane zasady bezpieczeństwa. Są też konsultacje on-line, bardzo jestem z takiej formy zadowolona. Nie było żadnego problemu.

# Sawa

10.06.2020 22:34

Zacznijmy od spojrzenia na siebie i dbajmy o siebie nawzajem. Jestem pacjentka tej przychodni i jestem zadowolona. Personel stara się jak może, ale my sami nie stosujemy się do obowiązujących zasad. Pacjenci stoją JEDEN NA DRUGIM, nie zachowuja odstępow, nie noszą maseczek. W ostatnich dniach byłam na pobraniu krwi, faktycznie pod przychodnia była kolejka i kiedy naprawde grzecznie zwróciłam uwagę ludziom oczekujący na wejście żeby zachowali odstępy od siebie, (stali jeden "na" drugim) uwierzcie nikt z 15 osób nie raczył się przesunac!!! Jestesmy dorośli i rozumni więc nie oczekujmy, że ktoś będzie na "prowadził za reke", sami ZADBAJMY O SIEBIE, a nie zwalamy wine na innych. Nastał trudny czas, ale to od nas zależy jak sobie poradzimy.

REKLAMA

# Pacjentka

13.06.2020 16:56

Korytarze w przychodni są bardzo wąskie i tylko od zachowania pacjentów zależy, czy możliwy dystans będzie zachowany.
Są 3 wejscia dla pacjentów, wiec trudno zrozumieć dlaczego do zdrowych wchodzi się wejsciem dla chorych.
Samą placówkę oceniam bardzo dobrze. Zapisy online. Życzliwi lekarze.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe