Komunikacja

Zepsuty węzeł. Młociny do przebudowy
Nowe wejścia na stację, większy parking P+R, dworzec autobusowy? Trwają przymiarki do naprawienia tego, co zepsuto dziewięć lat temu.


Wrzeciono zablokowane autami. Czas na płatne parkowanie? Od czterech i pół roku Wrzeciono zmaga się z zalewem samochodów z drugiej strony Wisły, które wypełniają ulice i trawniki osiedla. czytaj
Zgodnie z obietnicami wyborczymi Hanny Gronkiewicz-Waltz z 2006 roku I linia metra nie miała kończyć się w granicach Bielan, ale przekraczać Wisłę, obsługując duże osiedla Tarchomin i Nowodwory. Stało się inaczej. Już dwa lata po wyborach nowa prezydent uroczyście otworzyła stację Młociny, uznając budowę I linii za zakończoną.
Zepsuty węzeł
Zaledwie kilka lat po otwarciu tzw. węzeł komunikacyjny na Młocinach nadaje się do zburzenia i zbudowania od nowa. Podobnie jak na wielu innych stacjach metra, wejścia są nierównomiernie obłożone (większość pasażerów wchodzi od północy), co skutkuje tłokiem w bramkach i na schodach. Ponieważ nie zmieniono starego układu torów tramwajowych, składy marnują czas na dwukrotne zatrzymanie a przesiadki zaprojektowano tak, że piesi chodzą pomiędzy przejeżdżającymi tramwajami. Do tego trzeba dodać przepełnioną poczekalnię, obsługującą autobusy międzymiastowe i międzynarodowe, świecący pustkami bezużyteczny "poziom przesiadek" i zbyt krótki peron dla tramwajów przyjeżdżających z Tarchomina, z powodu którego na torach tworzą się korki. Jak to wszystko naprawić?
Powstanie studium
Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował, że już najwyższy czas rozpocząć przymiarki do przebudowy Młocin. Urzędnicy czekają do 12 grudnia na oferty firm zainteresowanych przygotowaniem "koncepcji rozwoju węzła".
- Od 2008 roku znacznie wzrosła liczba podróżnych, którzy z niego korzystają - pisze ZTM. - W ostatnich latach zbudowano w tej okolicy m.in. trasę mostu Skłodowskiej-Curie. Wkrótce powstanie tam także duża galeria handlowa.
Wybrana w przetargu firma będzie mieć 230 dni na przeprowadzenie szeregu analiz i przygotowanie koncepcji przebudowy.
Ma być wygodniej
Studium ma odpowiedzieć m.in. na pytanie, jak wyeliminować dwukrotne zatrzymywanie tramwajów oraz przecinanie się tras w kierunku Światowida i Nocznickiego. Pod uwagę ma być brana także budowa osobnego dworca dla autobusów dalekobieżnych, rozbudowa parkingów P+R w górę, połączenie "poziomu przesiadek" pasażem handlowym do Galerii Młociny i budowa nowych wejść na stację. Studium ma uwzględniać nie tylko wzmożony ruch pieszy, związany z otwarciem centrum handlowego, ale też wyraźną poprawę istniejących przesiadek. Zgodnie z założeniami pasażerowie mają pokonywać między tramwajem lub autobusem, a wejściem do metra maksymalnie 50 metrów.
Dopóki nie poznamy studium, nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile kosztowałaby przebudowa Młocin, ani kiedy mogłaby nastąpić.
(dg)

A bufetowa okazała się fachowcem. W jumaniu kamienic. W CV ma ona funkcję v-ce prezesa EBOiR. Rzeczywiście,była. Do spraw administracyjnych. Decydowała o przydziale ołówków,kartek i zakupie papieru toaletowego. Wynalazku TW Bolek nikt do poważnych interesów by nie dopuścił. I słusznie,bo jaka to prostaczka,udowodniła przy tzw. reprywatyzacji.
Kiedyś to się nazywało pętla autobusowa, obsługiwała w szczytowym momencie ponad 4 tys ludzi (bo tyle pracowało w Hucie Warszawa) i dawała radę.
Metro Młociny miało być początkowo przelotowe a na Tarchominie miała być stacja końcowa.
Wtedy stacja przesiadkowa Huta (bo nie są to niestety Młociny) czy do metra, czy tramwaju nie byłaby tak
obciążona. Także nie zwalajmy winy na zły projekt.
Rozwiązaniem jest wydłużenie II linii metra do Tarchomina i o to powinniśmy jak również władze dzielnic Białołęki i Bielan zawalczyć tym bardziej, że przecież dochodzą mieszkańcy Jabłonny, Legionowa, Zegrza
i mniejszych miejscowości, którzy również korzystają z metra i przejazdu przez dzielnicę.

Co za niemądry pomysł. Węzeł jest ok. Zamiast bez sensu wydawać miliony na przebudowę, trzema zbudować 3-4 stacje metra do Modlińskiej, z jedną gdzieś przy Wisłostradzie zbierającą ludzi z Łomianek (po co mają jeździć aż do Młocin). Stacja na Tarchominie/Nowodworach zabierze ludzi z tych osiedli (linia tramwajowa jest już na skraju możliwości), a ze stacji przy Modlińskiej zabiorą się mieszkańcy najdalszych osiedli północnej Białołęki, Jabłonnej i Legionowa (znów: po diabła ich dowozić na Młociny). Przy okazji trzeba - z zamianą na metro - porzucić idiotyczny plan przedłużania linii tramwajowej na Nowodworach.
Pytanie czy pod hinduską walcownią można bezpiecznie wydrążyć tunel.


A moze tak kolejna nitka metra z Tarchomina w kierunku Centrum. Teraz na Bielanach w godzinach porannych nie mozna wejsc do metra. Jak będzie jechalo z Tarchomina. to można skasować przystanki na Bielanach, bo i tak nikt nie wejdzie do pociągu.

https://imgbbb.com/image/emzjZ
Co za niemądry pomysł. Węzeł jest ok. Zamiast bez sensu wydawać miliony na przebudowę, trzema zbudować 3-4 stacje metra do Modlińskiej, z jedną gdzieś przy Wisłostradzie zbierającą ludzi z Łomianek (po co mają jeździć aż do Młocin). Stacja na Tarchominie/Nowodworach zabierze ludzi z tych osiedli (linia tramwajowa jest już na skraju możliwości), a ze stacji przy Modlińskiej zabiorą się mieszkańcy najdalszych osiedli północnej Białołęki, Jabłonnej i Legionowa (znów: po diabła ich dowozić na Młociny). Przy okazji trzeba - z zamianą na metro - porzucić idiotyczny plan przedłużania linii tramwajowej na Nowodworach.
więcej