O kradzieżach na aukcjach internetowych pisaliśmy już przed wakacjami. Teraz zwracamy uwagę na nową sytuację, którą opisała nam jedna z czytelniczek. Pod rozwagę.
Kupiłam na aukcji internetowej Allegro spodnie. Chwilkę po wygranej aukcji otrzymałam SMS-a (z internetu, z bramki SMS) podpisanego imieniem osoby, od której kupiłam spodnie. SMS zawierał podziękowanie za wzięcie udziału w licytacji oraz numer konta, na jaki mam wpłacić pieniądze. Nie spotkałam się dotąd z takim rodzajem korespondencji podczas aukcji. Sprawdziłam więc na allegro stronę sprzedającego - "o mnie". Był tam podany inny numer konta. Skontaktowałam się więc z tą osobą telefonicznie. Okazało się, że żadnego SMS-a nie wysyłała. Po prostu ktoś chciał mnie oszukać, myśląc, że wpłacę pieniądze na podane przez niego konto. Ciekawe ile osób nie było tak rozsądnych?
Barbara
* * *
Wyglada na to, że mamy nowy rodzaj oszustów - obserwatorów kończących się na Allegro aukcji i wysyłających do ich zwycięzców swój numer konta. Uważajmy!