REKLAMA

Misz@masz
  9 października 2024  

Patryk Małecki ujawnia scysję z Czesławem Michniewiczem. "Pojechałem grubo"

- Michniewicz po meczu przyszedł do szatni. Każdemu dziękował za grę, a mnie ominął. W sensie ręki nie podał. Wściekłem się, pojechałem grubo - opowiada Patryk Małecki w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

REKLAMA

Patryk Małecki gra obecnie w Avii Świdnik. Ma za sobą osiem występów w reprezentacji Polski i bardzo ciekawą karierę. Opowiedział m.in. o swoich przygodach z trenerami. Byli tacy, z którymi współpraca mu się układała, jak np. Maciej Skorża, ale jednocześnie nie najlepiej wspomina Czesława Michniewicza czy Kazimierza Moskala.

Szerzej wyjawił powody spięcia z Michniewiczem z czasów, gdy obaj pracowali Pogoni Szczecin. - Miałem spinę z Michniewiczem. Oczywiście mnie zdjął w meczu, choć dobrze wyglądałem. On miał coś takiego, że po 60. minucie meczu kasował pomocników. Obojętnie, jak grałeś, to po godzinie zjeżdżałeś do bazy. A ja wtedy z Lechią grałem dobrze, biegałem w tę i z powrotem.

Bo ja wtedy Michniewicza zapytałem: - Czemu mnie trener ściąga, jak dobrze wyglądam?

- Bo stoisz.

I wtedy mnie coś ruszyło: - Co ty mówisz? Kto stoi?

- Siadaj na ławkę.

- Sam usiądź.

Michniewicz po meczu przyszedł do szatni. Każdemu dziękował za grę, a mnie ominął. W sensie ręki nie podał. Wściekłem się, pojechałem grubo.

Bo ty właśnie zapalałeś się szybko.

Oczywiście wzięli mnie później na rozmowę. Wchodzę, jest Mroczek, "Stolar" i Michniewicz siedzi.

Wiedziałem, że oni już chcieli pozbyć się Michniewicza. Ten układ już nie działał i im troszkę ta aferka pasowała. A ja tam jechałem grubo. Do Michniewicza nie mówiłem "trenerze", tylko na "pan". "Pan Michniewicz". On do mnie tak samo "Pan Małecki".

Wtedy się odpaliłem: - Co pan będzie się odzywał, panie Michniewicz, jak pan ma 711 połączeń z "Fryzjerem".

A on od razu czerwony się zrobił. Mroczek to nie wiedział, co mówić. Widziałem, że głupio jest "Stolarowi". Czułem, że jest za mną, a nie za Michniewiczem.

Ostatecznie to Małecki odszedł z Pogoni Szczecin jako pierwszy, wrócił do Wisły Kraków. Dziś 36-letni zawodnik gra w trzecioligowej Avii Świdnik, dla której strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty w 11 meczach tego sezonu. Jego ekipa zajmuje 10. miejsce w tabeli z 14 pkt w 11 meczach.

Źródło: www.onet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA