Mieszkańcy: zamiast serka lepiej budować Broniewskiego i Wólczyńską!
9 marca 2012
Budowa dwóch rond wokół stacji metra Słodowiec i przebicie ulicy Duracza od Kasprowicza budzi wiele emocji wśród mieszkańców. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace rozpoczną się zaraz po zakończeniu Euro 2012, czyli na początku lipca br.
Jakie zmiany nas czekają?
Projekt zakłada likwidację - przecinającego obecnie teren tzw. serka bielańskiego - odcinka ulicy Kasprowicza od Żeromskiego do Sacharowa (tj. dawnej Duracza) i przebicie Sacharowa od Kasprowicza do Marymonckiej.
Na skrzyżowaniu Marymonckiej z Sacharowa oraz Żeromskiego z Duracza pojawi się sygnalizacja świetlna i powstaną dwa ronda. Ulica Sacharowa na odcinku od Żeromskiego do Marymonckiej będzie miała dwie jezdnie, a każda z nich po dwa pasy ruchu. Skrzyżowanie ulic Marymonckiej i Zabłocińskiej również czeka przebudowa. Zmiany będą także na skrzyżowaniu Marymonckiej i Żeromskiego. Natomiast na skrzyżowaniu Marymonckiej z Zabłocińską pojawią się nowe przystanki tramwajowe, a na Sacharowa, od strony ronda na Kasprowicza stanie nowy przystanek autobusowy. W innych niż obecnie miejscach będą też przystanki autobusowe na Żeromskiego. Dodatkowo na skrzyżowaniu tej ulicy z Sadowską pojawią się dwa skręty w prawo. Dzięki takim zmianom Sadowska stanie się dwukierunkowa. W ramach nowego układu dróg wokół stacji metra Słodowiec powstaną chodniki oraz ścieżki rowerowe wraz z miejscami do zaparkowania rowerów w pobliżu wejścia do stacji metra. 12 stanowisk rowerowych będzie przy wyjściu wschodnim oraz dziewięć na zachodnim. Powstaną również nowe dojścia do metra z przystanków komunikacji miejskiej na Sacharowa i Zabłocińskiej.
- Nie ma większych zmian w przejściach dla pieszych. W ruchu też się nic nie zmieni, bo pójdzie w stronę Maczka i Wólczyńskiej, a nie w Kasprowicza - tłumaczył podczas komisji Leszek Sękowski, projektant inwestycji.
Nie chcą tak drogiej inwestycji
Na przebudowę układu komunikacyjnego serka dzielnica zaplanowała w budżecie 15 mln zł. Zdaniem zgromadzonych mieszkańców, to zbyt duża kwota i proponują wydanie tych pieniędzy na inny cel. Jaki?
- Lepiej np. zrobić nową jezdnię na Broniewskiego. Przebudowa serka to zgroza i idiotyzm, kompletne wyrzucanie pieniędzy w błoto - grzmiał pan Marian, jeden z mieszkańców, który pojawił się na posiedzeniu dzielnicowej komisji architektury.
Zdaniem mieszkańców nowe ronda wcale nie usprawnią ruchu, a po otwarciu mostu Północnego na kierowców jadących ulicą Kasprowicza czekać będą korki.
Z proponowanego rozwiązania niezadowolona jest również pani Ania, która uczestniczyła w konsultacjach od kilku lat. - Zawsze wydawało mi się, że ruch pójdzie inaczej, a teraz słyszę, że Kasprowicza będzie autostradą dla ruchu północ - południe i wschód - zachód. To jest przerażające - stwierdziła kobieta.
Proponują inne rozwiązania
Mieszkańcy mają inne pomysły na wydanie kilkunastu milionów. Ich zdaniem są ważniejsze potrzeby, niż lifting serka, bo to nie zlikwiduje korków na Bielanach. Proponują m.in. wybudowanie drugiej nitki ulicy Broniewskiego od placu Grunwaldzkiego do Reymonta oraz przedłużenie jej od Reymonta do Wólczyńskiej. Kolejna propozycja to wybudowanie drugiej nitki ulicy Wólczyńskiej od Kwitnącej do skrzyżowania z Arkuszową. Poza tym proponują wybudowanie na Arkuszowej bezkolizyjnego skrzyżowania lub ronda umożliwiającego płynną jazdę od strony cmentarza Północnego i skręcającym w lewo jadącym w kierunku wschodnim, gdyż na tych odcinkach tworzą się obecnie spore korki. Ostatnia z propozycji to wybudowanie wielopoziomowych garaży, takich jak choćby na Marymoncie, aby kierowcy nie blokowali ulic, jak dzieje się to teraz.
Mieli czas na zgłaszanie propozycji
Urzędnicy są zaskoczeni i ripostują. - Projekt przez wiele miesięcy był umieszczony na stronie internetowej Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych i mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi. Poza tym konsultacje trwały od kilku lat - przekonują.
- Państwo nie zgadzają się z przebiciem Duracza do Kasprowicza? To trochę późno. Był czas na zgłaszanie uwag - tłumaczył projektant. - Wszystko jest gotowe do rozpoczęcia inwestycji. Jest pozwolenie na budowę.
Pozostaje tylko czekać, aż ruszą prace, a mieszkańcom przyzwyczaić się do zaproponowanych zmian.
Ewelina Kurzak