REKLAMA
Młody mężczyzna biegał po szkolnym boisku na Targówku z mieczem samurajskim. Obok bawiły się dzieci. Niedoszłego "samuraja" zatrzymali strażnicy miejscy.
Rankiem 16 marca strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednej z posesji na Zaciszu przebywają osoby postronne, które zaśmiecają teren i dewastują znajdujący się tam niezamieszkany budynek. Gdy funkcjonariusze podjęli interwencję, okazało się, że dzicy lokatorzy mają na sumieniu coś jeszcze.
Niektórzy kierowcy mają za nic przepisy ruchu drogowego, bezpieczeństwo innych użytkowników dróg, a nawet sądowe zakazy wydane z powodu ich złamania. Należy do nich pewien 30-latek, którego przed południem 12 marca zatrzymał wspólny patrol straży miejskiej i policji.
Policjanci dość często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. Tak było i w przypadku interwencji, do której doszło dwa dni temu w mieszkaniu przy Kondratowicza na Bródnie. Mężczyzna, który zaalarmował policjantów, został ukarany grzywną.
Interwencja drogowa, którą podjęli policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego z warszawskiego Bródna, zakończyła się zatrzymaniem kierującej fordem i jego pasażera. 30-latka i jej o sześć lat starszy znajomy byli poszukiwani przez sądy i prokuraturę.
Gdy warszawscy strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o "nietrzeźwym mężczyźnie" śpiącym w autobusie na pętli, nawet nie domyślali się, ile lat może mieć pasażer.
Osoby poszukiwane przez wymiar sprawiedliwości stosują różne metody, by uniknąć odpowiedzialności za popełnione czyny i pozostać na wolności. Podczas interwencji na warszawskiej Pradze kryminalni z Bródna znaleźli ukrywającego się pod ręcznikami w kabinie prysznicowej 41-latka. Mężczyzna w kajdankach trafił do komisariatu.
Pies Kuba, którego strażnicy wywieźli z Bródna na drugi koniec Warszawy - do schroniska dla bezdomnych zwierząt na Paluchu - właśnie wrócił do domu.
Podczas patrolowania warszawskiego Bródna strażnicy miejscy zwrócili uwagę na nieprawidłowo zaparkowany skuter. Jak się wkrótce okazało, został on porzucony po kradzieży.
Wtorkowa interwencja policji przy ul. Syrokomli na warszawskim Bródnie zakończyła się zatrzymaniem dwóch osób. Kobieta, która próbowała uciec ratownikom medycznym, a także jej partner, byli poszukiwani przez sądy w Warszawie i Gdańsku.
Warszawska straż miejska pochwaliła się zdjęciami z psem, który prawdopodobnie zgubił się właścicielowi na Bródnie. Małego czworonoga zauważyli strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego. Zwierzę trafiło do schroniska Na Paluchu.
Kryminalni z Bródna zatrzymali trzy osoby podejrzewane o zuchwałe kradzieże, których ofiarą padła m.in. 77-latka. Wśród nich są 12-letni chłopiec i nastolatka, która uciekła z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.
W sobotę przed godziną 22.00 policjanci zatrzymali na warszawskim Targówku obywatela Gruzji, który pracował jako taksówkarz. Podczas przeszukania samochodu znaleźli amfetaminę. 27-latek usłyszał już jeden zarzut, ale konsekwencje mogą być poważniejsze.
Policyjny śmigłowiec, najszybsze dostępne radiowozy, pies wyszkolony do wykrywania narkotyków - takie siły skierowała warszawska policja do zwalczania ulicznych wyścigów odbywających się w sobotnią noc. Łączna kwota mandatów przekroczyła 60 tysięcy złotych.
Warszawska policja zatrzymała jednego z podejrzanych w sprawie zabójstwa, do którego doszło w maju ubiegłego roku na Nowym Świecie. 28-letni Łukasz G. ukrywał się na Targówku.
Policjanci z wydziału kryminalnego komisariatu na warszawskim Bródnie pracowali nad zatrzymaniem sprawcy kradzieży rowerów z terenu dzielnicy Targówek. Wykonane przez operacyjnych ustalenia doprowadziły ich do 41-latka, którego zatrzymali na Woli. Ponieważ już wcześniej był karany za kradzieże, grozi mu odpowiedzialność za działanie w recydywie.
"A gdyby tak wszystko rzucić i wyjechać w podwarszawskie lasy?" - pomyślał zapewne mieszkaniec Warszawy chcący uniknąć uregulowania alimentów. Udało mu się ukrywać aż dziesięć lat. Policjanci z komisariatu na Bródnie odnaleźli go w nieoznaczonym domku letniskowym w lesie koło Mińska Mazowieckiego.
Rutynowa kontrola na warszawskim Zaciszu zakończyła się wizytą na Mokotowie i konfiskatą narkotyków. 24-latkowi grozi nawet dziesięć lat więzienia.
Do 12 lat pozbawienia wolności może grozić mężczyźnie zatrzymanemu przez warszawskich policjantów w rejonie stacji paliw przy Wincentego na Bródnie. 48-latek groził pracownikowi stacji nożem i wymusił od niego papierosa. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ zatrzymany usłyszał zarzut dotyczący dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
W tramwaju jadącym przez warszawskie Bródno doszło do napaści na obywatela Białorusi. Policjanci z Pragi badają sprawę użycia przemocy z powodu przynależności narodowej. O atak podejrzewany jest widoczny na zdjęciach mężczyzna.
LINKI SPONSOROWANE