11-latka na "zakupach" w Rossmannie. Łupem - biżuteria o łącznej wartości prawie tysiąca złotych
11 lipca 2023
W drogerii Rossmann na Targówku Mieszkaniowym obsługa sklepu przyłapała na kradzieży dwoje 11-latków - dziewczynkę i chłopca. Łupem dzieci padł naszyjnik i bransoletka o wartości ponad 70 złotych. Dziewczynka nie pierwszy raz wyniosła nieopłacony asortyment z tego marketu.
Interwencja, na którą zostali wezwani policjanci z Targówka dotyczyła kradzieży biżuterii przez parę 11-latków w znanej sieciówce przy ul. Barkocińskiej 6 w Warszawie. Dzieci zostały przyłapane na grabieży naszyjnika i bransoletki wartych ponad 70 złotych.
Jak wyglądają zakupy na e-raty?
Coraz większa liczba przedsiębiorców działających w branży e-commerce umożliwia klientom zakupy w systemie ratalnym. Taką opcję wprowadzają także niektórzy operatorzy płatności online. To prosta procedura, w ramach której wniosek o zakup na e-raty rozpatrywany jest w zaledwie kilka minut. Sprawdź, co warto wiedzieć, zanim zdecydujesz się na rozłożenie płatności na raty w sklepie internetowym.
11-latki na "zakupach" w Rossmannie
Na miejscu obecne były matki 11-latków. Pracownica drogerii wyjaśniła wszystkie okoliczności związane z tą kradzieżą.
- Z jej wypowiedzi wynikało, że dzieciaki przechadzały się po całym sklepie i przeglądały biżuterię. Z naszyjnika i bransoletki dziewczynka zdjęła opakowania i ukryła je pod innym towarem, a cenne fanty schowała do kieszeni spodni. Kiedy razem ze swoim wspólnikiem chciała opuścić sklep, na drodze stanęli im pracownicy - wyjaśnia komisarz Paulina Onyszko.
11-letnia recydywistka?
- Zgłaszającą poinformowała, że młoda dama wielokrotnie dokonywała kradzieży w tej drogerii, jednak do tej pory personelowi nie udało się jej zatrzymać. Łupem 11-latki padły wtedy pierścionki, bransoletki i naszyjniki o łącznej wartości prawie 1000 złotych - dodaje komisarz Onyszko. Policjanci poinformowali personel sklepu o dalszym postępowaniu prawnym. Materiały dowodowe sporządzone z tej interwencji trafiły do policjantów z wydziału ds. nieletnich i patologii. Dziewczynka została przesłuchana. Oddała również część skradzionej biżuterii. Sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który zdecyduje o losie dzieci.
(jr)
.