Kradli akumulatory na parkingach. "Sprzedawałem je na złom"
14 maja 2020
Policja z komendy rejonowej schwytała złodzieja, który chciał ukraść akumulator. 27-latek w ciągu kilkunastu miesięcy ukradł najprawdopodobniej co najmniej 26 akumulatorów na terenie Warszawy.
Podczas nocnej służby funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednej z firm ochroniarz ujął mężczyznę, który chciał ukraść akumulatory. Policjanci natychmiast udali się na miejsce, gdzie zastali pracownika ochrony. Zgłaszający oświadczył, że podczas obchodu zauważył samochód osobowy, w którym najprawdopodobniej siedzą złodzieje. Kiedy policjanci chcieli wylegitymować kierowcę pojazdu okazało się, że 27-latek podaje nieprawdziwe dane. Ostatecznie mężczyzna przyznał się, że podawał się za brata.
- Pracujący nad tą sprawą śledczy ustalili, że 27-latek wraz z innymi osobami w okresie od stycznia ubiegłego roku do maja bieżącego roku na terenie Warszawy włamali się do dwóch samochodów dostawczych marki Renault oraz dokonali kradzieży 26 akumulatorów z różnych pojazdów. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, oznajmił, że skradzione rzeczy sprzedawał w skupach złomu. Łączna wartość przedmiotów wynosi prawie 20 tys. złotych - mówi sierż. szt. Irmina Sulich. Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
(DB)