REKLAMA

Bielany

różne »

 

Trują psy i koty na Chomiczówce

  15 czerwca 2011

alt='Trują psy i koty na Chomiczówce'

Mieszkańcy osiedla przy ulicy Osikowej na Chomiczówce obawiają się o życie swoich czworonożnych przyjaciół. Twierdzą, że ktoś próbuje wytruć okoliczne koty i psy.

REKLAMA

Czytelnicy opowiadają, że koty zaczęły znikać z Chomiczówki kilka miesięcy temu, choruje też wiele prywatnych psów. Mieszkańcy osiedla przy Osikowej są przekonani, że ktoś celowo truje zwierzęta.

- Ten problem trwa od jesieni ubiegłego roku. Sprawa jest naprawdę poważna. Nie jest to tylko moje zdanie, ale też innych mieszkańców. Jednej osobie mogłoby coś się uroić, ale nie wielu jednocześnie - mówi oburzona pani Krystyna. - To muszą być jacyś zwyrodnialcy bez sumienia i wyobraźni - dodaje.

Ludzie opowiadają, że ponad pół roku temu zauważyli dziwne przypadki chorób psów. Śmietniki, które były pełne bezpańskich kotów, nagle opustoszały. Mieszkańcy zaczęli baczniej zwarcać uwagę na otoczenie osiedla i zauważyli, że w wielu miejscach jest porozrzucana trutka.

- Trzeba być skończonym idiotą, żeby w kluczowych punktach osiedla rozrzucać trutkę. Na placu zabaw brykają małe dzieci, a tuż zaraz jest przedszkole. Czegoś takiego to tu jeszcze nie było! - mówi zdenerwowany pan Grzegorz.

Nic nie wiedzą o sprawie

Mieszkańcy nie wiedzą, gdzie szukać ratunku. Okazuje się, że wyjść jest kilka. Władze dzielnicy obiecują pomoc, jednak nic o tym nie wiedzą. - Do urzędu do tej pory nie trafiło żadne pismo ani inny sygnał od mieszkańców w sprawie trucia zwierząt na Chomiczówce. W przypadku otrzymania takiego sygnału urząd dzielnicy Bielany podejmie odpowiednie decyzje i działania - wyjaśnia Tadeusz Olechowski, rzecznik ratusza.

Podobnie jest ze strażą miejską, która o problemie dowiedziała się od nas. Wcześniej nie otrzymali żadnych zgłoszeń na temat trucia zwierząt przy Osikowej na Chomiczówce.

- Sprawa wygląda na poważną. Niestety, nie mieliśmy kompletnie żadnych sygnałów na ten temat. Gdyby tak było, do tej pory już dawno zajęlibyśmy się problemem, poinformowalibyśmy odpowiednie służby i podjęlibyśmy działania - mówi Anna Czerwińska, rzeczniczka straży. Podkreśla też, że mieszkańcy bezwzględnie powinni zgłaszać tego typu sytuacje. Najwygodniej jest zadzwonić pod numer 986. To linia alarmowa i warto z niej korzystać, gdyż żadne zgłoszenie nie jest lekceważone.

Inną skuteczną drogą do szybkiej interwencji jest przekazanie wiadomości bezpośrednio do wydziału ochrony środowiska w urzędzie dzielnicy lub do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W tych instytucjach pomoc będzie najskuteczniejsza, bowiem rozwiązywanie problemów takich jak ten na Chomiczówce należy właśnie do ich zadań.

- Właściwą instytucją do rozpoznania tej sprawy i podjęcia stosownych działań jest patrol ekologiczny straży miejskiej. Zwrócimy się zarówno do nich, jak i do administracji osiedla z prośbą o rozeznanie w zaistniałej sytuacji i załatwienie zgodnie z kompetencjami - obiecuje Tadeusz Olechowski.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (2)

 woluminator

05.02.2013 12:10

zrzutka na kamerkę i obserwacja cały dzień czy ktoś coś rzuca na trawnik podejrzanego

# andrzej2214

23.11.2013 12:43

Dla tych których interesują NOWE TECHNOLOGIE - goo.gl/ucjqTO - ta strona oferuje NAMIERZANIE telefonów komórkowych, namierza z dokładnośćią i pokazuje na mapie gdzie osoba się znajduję. Wada jest taka że można tego używać raz na 24h (namierzenie 1 numeru raz na 24 godziny)..
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024