Poczta na Wawrzyszewie przetrzymała dowód
9 czerwca 2011
Pan Marian z Wawrzyszewa wybrał się na pocztę, aby odebrać zwrot nadpłaconego podatku. Przez pomyłkę zostawił tam dowód osobisty.
Kilka tygodni temu po powrocie do domu pan Marian zastał w skrzynce awizo. Po zwrot nadpłaconego podatku udał się do Urzędu Pocztowego nr 85 na Wawrzyszewie. Zgodnie z procedurami przedstawił dokument tożsamości. Odbierając pieniądze, zapomniał zabrać dowód osobisty. - Po kilku dniach zorientowałem się, że nie mam dokumentu. Zdenerwowany przeszukałem wszystko. Byłem
Jednak informują?
Urzędnicy byli zaskoczeni opowieścią pana Mariana. - Rzeczywiście, w ostatnim czasie odnotowano przypadek pozostawienia dowodu tożsamości przez klienta. Jeśli jest taka możliwość, pracownicy starają się informować klientów o zostawionym dokumencie - dyplomatycznie odpiera zarzuty rzecznik Poczty Polskiej Bartłomiej Kierzkowski i ucina temat. Co do obiekcji czytelnika dotyczących godzin pracy listonoszy opowiada o pilotażowym systemie doręczeń wprowadzonym właśnie na Wawrzyszewie. - W godzinach popołudniowych listonosz jeszcze raz stara się dostarczyć przesyłki, które nie zostały odebrane przed południem. Ta druga próba doręczenia odbywa się przez cztery dni w tygodniu, od wtorku do piątku - mówi Bartłomiej Kierzkowski. Przypomina także, że klienci poczty mogą złożyć żądanie doręczania przesyłek poleconych bezpośrednio do skrzynki adresata. Nie będzie wtedy konieczności obioru awizo, chyba że przesyłka ma zwrotne potwierdzenie odbioru.Anna Sadowska