Tłok w autobusach nocnych. Jest na to rada?
3 grudnia 2014
Mieszkańcy Tarchomina i Nowodworów narzekają na tłok w nocnych autobusach. Na osiedle dojeżdżają cztery linie, ale najwyraźniej wykorzystywane są dwie.
Rzeczywiście, z Dworca Centralnego na Tarchomin dojeżdżają dwie linie nocne: N13 na Nowodwory i N63 do Legionowa. Obie są wkrótce po północy, a w weekendy właściwie przez całą noc, pełne pasażerów. Zwłaszcza N63, którym w mniej lub bardziej przyjacielskim uścisku wracają do siebie mieszkańcy Tarchomina, Nowodworów, Jabłonny i Legionowa. N01 w weekendy zabiera pasażerów z metra na Młocinach, ale razem z N03 często przyjeżdżają na Tarchomin puste. Czyżby dwie linie były przepełnione i wymagały wzmocnienia większymi autobusami lub większą częstotliwością a dwie były całkowicie zbędne?
- W ramach układu komunikacyjnego linii nocnych niezbędne są zarówno linie typu N01 i N03, jak i linie typu N13 i N63 - wyjaśnia Magdalena Potocka, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego. Większość pasażerów (szczególnie tych wracających do domu z procentami we krwi) ma zakodowane, że trzeba jechać pod brzydkie żółte wiaty na Dworcu Centralnym, znaleźć swój autobus i nie zasnąć w drodze. - Linie te pełnią inne funkcje i nawzajem uzupełniają ofertę transportową. N01 zapewnia połączenie Nowodworów z linią metra, która w noce z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę realizuje kursy do późnych godzin nocnych. Trasa linii zapewnia mieszkańcom Nowodworów wygodną przesiadkę z metra do komunikacji nocnej. To układ podobny do obowiązującego w ciągu dnia, czyli metro z przesiadką do 101.
A N03?
- To połączenie Starej Pragi z Nowodworami - popularne połączenie, realizowane wcześniej przez N13 i N63 - mówi rzeczniczka. - N01 i N03 dodatkowo, jako linie obwodowe, umożliwiają jazdę na skróty pomiędzy dzielnicami, np. można szybko dostać się z Nowodworów na Bemowo i Bielany albo Starą Pragę. Podróż na podobnej trasie z przesiadką przy Dworcu Centralnym zabierałaby zdecydowanie więcej czasu.
...i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że prawie cała aglomeracja bawi się w weekendy w centrum i na tłok w nocnym na trasie Centralny-dom narzekają wszyscy od Legionowa po Piaseczno i od Pruszkowa po Wesołą.
A metro? Przecież też jest w centrum. Może warto to przypominać przyklejonym do siebie pasażerom nocnych autobusów...
DG