Starzyniak - zakorkowana turbina
6 października 2011
Rondo Starzyńskiego ma - według policyjnych statystyk - najwięcej wypadków wśród skrzyżowań w Warszawie, dlatego zmiana skrzyżowania na rondo turbinowe miała poprawić bezpieczeństwo na nim.
Tymczasem w Gazecie Wyborczej Janusz Galas twierdzi, że po zamknięciu Targowej i Alei Solidarności (od Szwedzkiej do Wisłostrady), co ma nastąpić 15 października, Jagiellońska od strony placu Hallera właśnie się odkorkuje. - Na wjeździe Jagiellońską od pl. Hallera teoretycznie zawsze był tylko jeden pas, ale kierowcy wykorzystywali fakt, że na środku jezdni brakowało azylu dla pieszych - i wyprzedzali się w tym miejscu. Dostawaliśmy w tej sprawie interpelacje od radnych. Wymusiłem na wykonawcach II linii metra, żeby zmienili to przed początkiem budowy na Pradze. Wtedy zresztą Jagiellońska z tej strony się odkorkuje, bo odejdzie cały ruch z Targowej i al. Solidarności - mówi miejski inżynier ruchu. Problem z przepustowością tkwi w czym innym: rondo turbinowe usprawnia przejazd przez skrzyżowanie, ale pod warunkiem, że wjazd na nie ma tyle pasów ruchu, co wyjazdów z ronda. Trzy wyjazdy- powinny być trzy pasy. Tymczasem jadąc od ronda Żaba kierowcy przed "Starzyniakiem" mają na przykład tylko dwa pasy i muszą czekać, aż zwolnią się pasy na rondzie w kierunku placu Wileńskiego.
Pomysł dobry, tylko wykonanie nieco szwankuje.
(red)