REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Spalmy liście kasztanowców!

  24 października 2008

Właścicieli ogródków nie spotka za to kara. Liście ze szrotówkiem - motylem, który chce ogołocić nasz krajobraz z kasztanów, powinny spłonąć, by nie stać się wylęgarnią kolejnych legionów szkodnika.

REKLAMA


Autorka jest radną Warszawy (Partia Demokratyczna - demokraci.pl)
 
Po raz kolejny biuro ochrony środowiska m.st. War-szawy wraz z Zarządem Oczyszczania Miasta organi-zuje akcję ochrony kasztanowców przed szrotów-kiem kasztanowcowiaczkiem. Obie instytucje zwra-cają się do mieszkańców Warszawy zachęcając do systematycznego wygrabiania i palenia opadłych, za-rażonych liści.

Szrotówek po raz pierwszy pojawił się w Polsce w 1998 roku niszcząc drzewa w okolicach Wrocławia. Teraz atakuje kasztanowce na terenie całej Polski, silnie uszkadzając liście, które skręcają się, usychają i przedwcześnie opadają. Drzewa opanowane przez szrotówka ponownie kwitną jesienią, jednak w na-szym klimacie nie mają szans na wydanie owoców, co więcej powtórne kwitnienie osłabia je tak, że zimą często przemarzają. W konsekwencji kasztanowce nie tylko tracą swój urok, ale też stają się bardziej podatne na choroby i uszkodzenia, a najsłabsze giną.

Podejmuje się różne zabiegi zwalczania szkodnika, na przykład za pomocą wstrzykiwania specjalnego żelu do pni lub do gleby, ale powoduje to niepożądane efekty uboczne. Najprostszą, najtańszą, bezpieczną dla środowiska i jednocześnie skuteczną okazała się metoda polegająca na systematycznym wygrabianiu i nisz-czeniu liści. Właśnie wewnątrz opadłych liści zimują osłonięte kokonem poczwarki. Wytrzymują temperatury do -23°C. Zatem nasze coraz krótsze i łagodne zimy nie zagrażają im wcale.

Skuteczna walka ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem uzależniona jest od skali działania i powinna mieć masowy charakter, tak by motyl nie przemieszczał się dalej przenoszony przez ludzi, zwierzęta, wiatr i samochody. Dlatego władze za-chęcają wszystkich, aby dokładnie wygrabiali opadłe liście kasztanowców. Przypo-minają, że właściciele posesji i ogrodów działkowych mogą bez obaw spalać zebra-ne liście zaatakowane przez szrotówka. Zgodnie z regulaminem utrzymania czys-tości i porządku na terenie Warszawy dopuszcza się spalanie zebranych liści na te-renach rozproszonej zabudowy jednorodzinnej pod warunkiem ograniczenia uciążli-wości dla sąsiadów i użytkowników. Natomiast z terenów wokół domów komunal-nych, placówek oświatowych, opiekuńczych, instytutów naukowych, publicznych za-kładów opieki zdrowotnej i ogrodów jordanowskich liście kasztanowców zebrane w pryzmy lub zapakowane do worków foliowych odbierane będą przez Zarząd Oczyszczania Miasta po uprzednim zgłoszeniu pod bezpłatnym numerem telefonu infolinii 0800-800-117. Liście z terenów spółdzielni mieszkaniowych powinny być wywożone i utylizowane ze środków własnych spółdzielni.

Grabmy i palmy zakażone liście, inaczej nasze kasztanowe aleje i parki, za sprawą szrotówka, zamienią się - nomen omen - w drewniane szroty.

Agnieszka Kuncewicz
akuncewicz@warszawa.um.gov.pl

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA