REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Ślamazarna i źle zorganizowana poczta

  4 stycznia 2013

Wielokrotnie pisaliśmy o problemach mieszkańców Białołęki z terminowością poczty i listonoszy. Niestety, wygląda na to, że wciąż nie jest lepiej. Kłopotem też jest to, że w jednej placówce trzeba odebrać polecony, a w drugiej paczkę. - Dwie godziny w plecy - mówi mieszkanka.

REKLAMA

- Prawie dwa tygodnie temu do skrzynki przy poczcie na Myśliborskiej wrzuciłem plik listów. Prowadzę firmę, były to faktury wystwione dla klientów z różnych dzielnic Warszawy. Kiedy pieniądze nie zaczęły pojawiać się na koncie, zacząłem dzwonić do kontrahentów. Czasy są takie, że wielu ściemnia, ale tym razem okazało się, że do większości z nich faktury nie dotarły. Przecież w ciągu dwóch tygodni dwa razy doszedłby list do Nowego Jorku. Drugi koniec Warszawy albo nawet sąsiednia dzielnica wymaga więcej czasu? Jak ta nasza poczta działa? - pyta oburzony pan Wojciech.

Niestety, pytanie mieszkańca Białołęki pozostanie bez odpowiedzi. Poczta dyplomatycznie wyjaśnia zasady działania systemu przesyłek. - Przy ulicy Myśliborskiej znajdują się dwie skrzynki nadawcze. Opróżnianie ich odbywa się dwukrotnie w ciągu dnia (ok. 12.30 i 15.30).

Zarząd Poczty twardo obstaje przy tym, że niemożliwe jest odbieranie paczek na Mochtyńskiej. Lenistwo i wygoda pracowników Poczty są ważniejsze niż jej klienci - mówi nasza czytelniczka.
Ostatnio nie stwierdzono zakłóceń związanych z obsługą przesyłek wyjętych ze skrzynek nadawczych. Z przedstawionych informacji wynika, że wysyłka dotyczyła przesyłek listowych nierejestrowanych, które są usługami powszechnymi. Przesyłki nierejestrowane są klasyczną usługą pocztową świadczoną przez wszystkich operatorów pocztowych. Doręczanie tego rodzaju przesyłek realizowane jest za pośrednictwem skrzynki oddawczej i nie wymaga dokumentowania oraz uzyskania podpisu adresata na dowód realizacji usługi - mówi Tomasz Borowski z biura prasowego Poczty Polskiej.

Tyle teorii na temat jakości pracy pocztowców. Czytelniczka ze wschodniej części Białołęki podaje kolejny przykład na lekceważenie mieszkańców. - To jakiś kosmos. Jednego dnia listonosz zostawił mi dwa awiza. Jedno na odbiór listu, drugie - na paczkę. Okazało się, że nie mogę wszystkiego odebrać w jednym miejscu. Musiałam ganiać pomiędzy pocztami na Skarbka z Gór i Mochtyńskiej i oczywiście w obu miejscach odstać w niemałej kolejce - skarży się czytelniczka.

Rzecznik Poczty Polskiej kolejny raz krótko i dyplomatycznie opowiada o strukturze organizacyjnej. - W agencji pocztowej przy ulicy Mochtyńskiej wydawane są jedynie awizowane przesyłki listowe. Ze względu na godziny pracy placówki, która czynna jest w poniedziałki, środy i piątki w godzinach 10.30-19, a we wtorki i czwartki 8-16.30, nie jest możliwe awizowanie paczek pocztowych. Jest to związane z systemem pracy sortowni przesyłek, do której awizowane paczki powinny docierać do godziny 20 - wyjaśnia Baranowski.

- Panie z agencji na Mochtyńskiej mówiły mi, że wielokrotnie prosiły dyrekcję Poczty Polskiej, aby paczki do nich trafiały, bo tego życzą sobie mieszkańcy - mówi nasza czytelniczka. - Niestety, zarząd Poczty twardo obstaje przy tym, że to niemożliwe. Najwyraźniej lenistwo i wygoda pracowników Poczty są ważniejsze niż jej klienci. To oburzające. Na odebranie listu i paczki straciłem ponad dwie godziny.

AS

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (7)

# maćko

06.01.2013 17:14

Mam nadzieję, że niedługo na polski rynek wejdzie Deutsche Post i w końcu będzie normalnie.

# Matt

20.01.2013 11:06

Poczta na Mysliborskiej i jej Naczelniczka biją rekordy chamstwa i próżniactwa. Tam łaskę o wszystko robią.

 lila

05.02.2013 04:03

Zdarzyło mi się kilka razy wysyłać paczkę z Myśliborskiej. Pracuje w okienku przemiła blondynka, cierpliwa i życzliwa. Dwukrotnie obsłużyła mnie w części czasu przeznaczonego na przerwę. Dziękuję. Nastepnym razem postaram się przyjsć o właściwej porze i wlaściwie przygotowana :)

REKLAMA

# zmartwiony

29.07.2013 08:18

ZCzy ktoś wie dlaczego ta agencja pocztowa została zamknięta?? Znowu Ciupagi?

# Redisbad

30.07.2013 15:58

#maćko napisał(a) 06.01.2013 17:14
Mam nadzieję, że niedługo na polski rynek wejdzie Deutsche Post i w końcu będzie normalnie.

Biorąc pod uwagę fakt, .ze Poczta Polska jest instytucją państwową, więc już teraz w pewnej części jest Deutsche, a raczej działająca na korzyść DP. Zeby było normalnie należałoby PP sprywatyzować.

 Matka_Sławka_z_Gdańska

31.07.2013 20:47

Kilka luźnych uwag w temacie:
1. #maćko, a pamiętasz, jak na polską pocztę w mieście, którego obecna nazwa brzmi Gdańsk, wszedł Wermacht i Gestapo?
2. Cały Personel placówki pocztowej przy ulicy Myśliborskiej z Panią Kierownik na czele, jest kompetentny i życzliwy.
3. Internautka Lila słusznie dostrzega, że na pocztę należy przychodzić w godzinach pracy tejże placówki. Cieszy Matkę, że w przyszłości Lila odwiedzi pocztę mentalnie do tego przygotowana.
4. Prywatyzacja tej instytucji nie leży w interesie Służb.

REKLAMA

# Redisbad

02.08.2013 07:31

Matka_Sławka_z_Gdańska napisał(a) 31.07.2013 20:47
:
1. #maćko, a pamiętasz, jak na polską pocztę w mieście, którego obecna nazwa brzmi Gdańsk, wszedł Wermacht i Gestapo?

Teraz mamy służby, więc Niemcy nie potrzebują Wermachtu i Gestapo, żeby wejść do Poczty Polskiej czy innych instytucji państwowych....
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe