Parkuj i nie jedź
20 kwietnia 2007
Przez dwa miesiące na nowo otwartym parkingu park&ride przy stacji metra Marymont można parkować na darmo. Można - tylko po co?
Na trzech poziomach parkingu na Marymoncie zmieści się około 400 aut. Ze względu na to, że transport rowerowy jest coraz popularniejszy w stolicy, przy wjeździe na parking jest także 20 stanowisk dla rowerów. Projekty stojaków opi-niowali cykliści, m.in. ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze. Rowery można moco-wać za ramę, co jest dużo bezpieczniejsze dla pojazdu niż mocowanie go za koła.
Z założenia z parkingu na Włościańskiej mają korzystać przede wszystkim mieszkańcy Białołęki, Bielan, Izabelina, Łomianek, Jabłonny, Legionowa czy Marek. Na razie jednak... nie mają za bardzo po co. ZTM informuje, że Marymont jest dogodnym miejscem przesiadkowym - można się tam przesiąść w tramwaj, auto-bus lub metro. Pomijając fakt, że właśnie na miesiąc zamykana jest pętla tram-wajowa na Marymoncie, do czasu kiedy metro kursuje tu tylko wahadłowo, a ulica Włościańska jest zamknięta z powodu budowy dalszej części metra (co znacznie komplikuje dojazd do parkingu) Marymont nie jest wybierany jako miejsce na przesiadki. I nie będzie jeszcze co najmniej przez pół roku. Mieszkańcy Bielan, Łomianek, Izabelina czy Białołęki jeżdżą bezpośrednio na plac Wilsona i tam łapią metro. Dla mieszkańców Marek strategicznym punktem jest dworzec Wileński i metro Ratusz-Arsenał oraz Centrum, zaś dla mieszkańców Legionowa czy Jabłonny albo Żerań albo także stacja w centrum Warszawy.
Parking będzie więc przez parę miesięcy atrakcyjny głównie dla osób mieszka-jących nieopodal, którzy będą mogli nieodpłatnie zostawić tam swoje samochody oraz dla klientów Hali Marymonckiej i pobliskich pawilonów.
mz