REKLAMA
W piątek 11 września w bloku na terenie dzielnicy doszło do ataku.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę wieczorem na Bemowie. Trzydziestojednoletni mężczyzna wbiegł pod tramwaj przy ul. Powstańców Śląskich. Zmarł w szpitalu.
Strażnicy miejscy patrolując okolice Człuchowskiej zauważyli leżącą na chodniku nieprzytomną kobietę i zbiegowisko ludzi. Ruszyli z pomocą.
Około czwartej nad ranem policjanci patrolujący ulice Bemowa udaremnili kradzież samochodu marki Infiniti o wartości ponad 150 tysięcy złotych.
Policjanci z bemowskiego komisariatu zostali wezwani do sklepu na Jelonkach.
W kwietniu ubiegłego roku 54-latek opuścił więzienne mury. W zakładzie karnym był już czterokrotnie. Policjanci zatrzymali podpalacza z Jelonek.
Policjanci z Bemowa zatrzymali 34-latka, który przyłapany na kradzieży wszczął bójkę z ochroniarzem.
Policjanci zatrzymali 51-latka podejrzanego o ciężkie uszkodzenie ciała.
Policjanci z Bemowa otrzymali zgłoszenie, że w zamkniętym pojeździe stojącym na słońcu znajduje się pies. Po przybyciu na miejsce niezwłocznie rozbili szybę w samochodzie i wyciągnęli na zewnątrz wycieńczone zwierzę.
Rok po tragicznym wydarzeniu w Wojskowej Akademii Technicznej wciąż nie wiemy, czy sprawę można uznać za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Toyota o wartości 50 tys. zł zniknęła spod sklepu na Jana Pawła II. Jak mówi właściciel: - Wyszedłem z auta dosłownie na chwilkę.
28-latek próbował uciec przed policją, jadąc pod prąd i ignorując znaki drogowe. W końcu jednak stracił panowanie nad autem.
Strażnicy miejscy z Bemowa zostali poinformowani, że w jednym z bloków widziano nietrzeźwego... listonosza.
Strażnicy miejscy patrolujący Bemowo zauważyli leżącego w krzakach mężczyznę. Wszystko wskazywało na to, że został pobity.
Do dwóch lat więzienia może grozić mężczyźnie podejrzanemu o groźby karalne kierowane do byłej partnerki w jej miejscu pracy. 44-latek został zatrzymany przez bemowskich policjantów.
Przed kilkoma dniami na jednej z ulic na Bemowie doszło do napaści.
Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców udało się złapać wyjątkowo doświadczonego złodzieja.
Kontrola przestrzegania rządowych zakazów nie jest obecnie jedynym zajęciem policji. Udowodnili to funkcjonariusze z Bemowa.
To była wyjątkowo dziwna interwencja. Wszystko zakończyło się wizytą w komisariacie.
Funkcjonariusza bemowskiego komisariatu zainteresowało jadące wężykiem auto. Jak okazało się później - bardzo słusznie.
LINKI SPONSOROWANE