REKLAMA
W kupie siła, bo kupa brzydko pachnie i nikt jej nie ruszy - mówi stare chińskie przysłowie. Legionowscy policjanci zadają jednak temu kłam i ruszają kupę. Dokładniej: czterech rozrabiaków, którzy pod blokiem na Jagiellońskiej brutalnie pobili 61-latka.
Lekcje fizyki powinny być już w pierwszej klasie podstawówki. Dwaj nastolatkowie z Woli udowodnili to, bo nie mogli pogodzić się z myślą, że ferie się skończyły. Postanowili więc wyskoczyć z lekcji.
Są sytuacje, kiedy nawet uznany cham i prostak, jakim jest Fulik, nie znajduje słów dostatecznie obelżywych, żeby komuś nawtykać. Adamowi L. z Legionowa na przykład.
Od pewnego czasu wiadomo, że po powiecie legionowskim po pijaku jeździć niebezpiecznie, bo łapią bez względu na pozycję społeczną. Złapano wójta Nieporętu, wiceprzewodniczącego rady tej gminy, złapano i rowerzystę-recydywistę.
Można się zdrowo przejechać na nieznajomości prawa. Daniel B. z Targówka już chyba nigdy w życiu nie będzie uważał tak, jak w tytule.
Wielu z tych, którzy oglądają filmy, marzy o tym, żeby znaleźć się po drugiej stronie kamery i pokazać wszystkim tym Gajosom, Lindom, Jandom, Cieleckim czy Pacinom, jak się powinno grać. Prawdopodobnie Jacek Sz. z Legionowa miał takie marzenie, na dodatek mu się spełniło.
Czasem jest tak, że się robi różne rzeczy lewą ręką przez prawe ramię. Niby liczy się efekt, ale po co utrudniać sobie życie? Dwóch nastolatków z Targówka swój cel osiągnęło, ale będą mieli z tego tytułu przykrości...
Gość w dom, Bóg w dom - mówiło przysłowie. Czasy się zmieniają, a przysłowia też powinny, bo niektórzy goście ewidentnie gościnności nadużywają. Ot, na Targówku chociażby.
Nigdzie już nie można być spokojnym - nawet w gabinecie zabiegowym. Pacjent okradł pacjenta w Szpitalu Bielańskim.
Żeby prowadzić samochód, trzeba mieć prawo jazdy, żeby mieć broń - trzeba mieć pozwolenie. A żeby mieć dziecko?
Od niedawna kodeks karny przewiduje przestępstwo stalkingu, czyli uporczywego nękania osób. Na Targówku jest już pierwszy stalker: 26-letni Patryk S.
Oddajmy sprawiedliwość: niecałe dwa. Niemal 2 tys. metrów kabla energetycznego z nowo budowanego bloku przy Myśliborskiej rąbnął Jarosław J.
Trzy miesiące aresztu, a potem się zobaczy - mniej więcej takie słowa usłyszał Ryszard N., zatrzymany przy Erazma z Zakroczymia.
Prawie wszyscy ekscytują się piłką ręczną, więc i nie dziwota, że amatorów szczypiorniaka przybywa. Także tych aktywnych. Także na Bielanach.
Policja poszukuje Martyny Przedwojewskiej.
Kolekcjonerstwo w zasadzie nie jest zbyt złym nawykiem, choć rodziny maniaków zapewne uważają inaczej. Gorzej, gdy trafi się amator kompletowania sprzętów, taki jak Piotr S. z Bielan.
Co podejrzanego jest w rowerzyście wsiadającym do autobusu? Wprawnemu policjantowi zapala się wtedy ostrzegawcza lampka.
Były komendant białołęckiej policji Mariusz W., podejrzany o zabójstwo legionowskiego biznesmena pod Kałuszynem w lutym ubiegłego roku, pozostanie w areszcie do marca.
Są amatorzy sushi, japońskich malowideł na jedwabiu, kreskówkowych sailorek z wielkimi, powiedzmy, oczami - i są miłośnicy japońskiej motoryzacji. O wąskiej specjalizacji, dodajmy. Jak Grzegorz K. z Nowego Dworu, działający na Białołęce.
Były zastępca naczelnika policji w Legionowie Mariusz W., podejrzany o zabójstwo legionowskiego biznesmena pod Kałuszynem w lutym ubiegłego roku, pozostanie w areszcie do marca.
LINKI SPONSOROWANE