Zabójstwo na Wrzecionie. Zatrzymano parę podejrzanych
24 października 2018
Małżeństwo usłyszało zarzut zabójstwa. Obojgu grozi teraz dożywocie.
Śledztwo w sprawie zabójstwa rozpoczęło się w poniedziałek 15 października dzięki informacji, że niedaleko ogródków działkowych przy Doryckiej leży mężczyzna, który nie daje żadnych oznak życia. Na miejscu okazało się, że człowiek rzeczywiście nie żyje.
- Do pracy natychmiast przystąpiła grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz dokonała szczegółowych oględzin - informuje Komenda Stołeczna Policji. - W tym samym czasie policjanci ustalali osoby, które mogły mieć związek z przestępstwem, przesłuchiwali świadków i weryfikowali spływające na bieżąco informacje. Z zebranych materiałów wynikało, że bezpośredni udział z tym zdarzeniem mogła mieć 35-letnia kobieta i 34-letni mężczyzna.
Jak ustalili śledczy, w niedzielny wieczór 14 października cała trójka wspólnie piła alkohol, ale w pewnym momencie między małżeństwem a mężczyzną doszło do awantury. Znajomy państwa Z. opuścił towarzystwo i ruszył w stronę domu, ale już do niego nie wrócił. Najprawdopodobniej w drodze stracił przytomność, a następnie zmarł na ulicy. Podczas sekcji zwłok okazało się, że miał śmiertelne rany na głowie i szyi.
Marta i Tomasz Z. zostali zatrzymani przez bielańskich kryminalnych i usłyszeli zarzuty zabójstwa, do którego się nie przyznali. Oboje spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie. Grozi im kara dożywotniego więzienia.
(dg)