Pracownica banku okradała klientkę. Od pięciu lat
8 października 2018
Pieniądze znikały z konta i lokat od 2013 roku. Podejrzana usłyszała aż 42 zarzuty.
Pracownica jednego z warszawskich banków, dziś 62-letnia, od pięciu lat regularnie wyprowadzała pieniądze z rachunków i lokat należących do swojej klientki. Kobieta dopuszczała się nawet podrabiania podpisu i zapewne nie przypuszczała, że na jej trop wpadnie policja.
- Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu z wolskiej komendy - informuje Komenda Stołeczna. - W trakcie ustaleń okazało się, że gromadzone pieniądze znikały z konta i lokat już od kilku lat. W trakcie gromadzenia materiału dowodowego funkcjonariusze udowodnili kobiecie podrobienie podpisów jej klientki na potwierdzenie wypłaty pieniędzy.
62-latka usłyszała łącznie 42 zarzuty, w tym 33 dotyczących kradzieży i 9 podrobienia podpisów. Po przesłuchaniu została objęta dozorem policyjnym. Ponieważ w polskim systemie prawnym wyroki się nie sumują, kobieta może spędzić za kratkami maksymalnie pięć lat. Tymczasem według standardów amerykańskich mogłaby liczyć na wyrok w wysokości 210 lat więzienia.
(dg)