Białołęka ma nową nazwę ulicy - Kącik. Zastąpiła ona fragment Majolikowej między Produkcyjną a Milenijną.
REKLAMA
Kiedy radni Warszawy nie mają nic ważniejszego do roboty, zajmują się nazwami ulic. Lustrują życiorysy, sprawdzają, który nieboszczyk był w której partii, czy aby na pewno szanował proboszcza i czy służył w szeregach Armii Krajowej. Rajcy żywo interesują się też pisownią nazw. I przykładowo ulica Baonu Zośka stała się ulicą Batalionu AK "Zośka", a ulica Niedzielskiego - ul. ppk. Mieczysława Niedzielskiego "Żywiciela". Kilka lat temu wisiała tu nawet tabliczka z arcyniegramatycznym zapisem: "Ulica Mieczysława Niedzielskiego (ppłk Żywiciel).
Wiele lat temu nadano nazwę ul. Batalionu AK "Włochy", choć taki nie istniał. Cieszy więc, że w ramach porządkowania nazw ulic na Białołęce fragment Majolikowej został zastąpiony sympatycznym Kącikiem. To bardziej pozytywne niż np. ul. Żołnierzy Państwa Podziemnego Działających na Tarchominie albo Wymordowanych Mieszkańców Wiśniewa.
#drugastrona napisał(a) 28.09.2015 12:57 I pomyśleć, że zośkowcy i inni bohaterowie walczyli i ginęli, żeby taki SD potem mógł sobie anonimowo takie głupoty w internecie wypisywać...
#tez_anonim napisał(a) 28.09.2015 13:42 Znaczy o internet walczyli?
M.in. o to, żeby każdy we własnym kraju mógł powiedzieć to, co mu się żywnie podoba i nie pójść za to do więzienia czy dostać kulki w łeb. Bo w ich czasach Polak był prześladowany we własnym kraju za to, że był Polakiem i mógł zginąć właściwie w każdym momencie. Bo Niemcy chcieli nas wytępić, zostawiając kilka milionów idiotów do prac niewolniczych. Polscy bohaterowie, których SD tak błyskotliwie wyśmiewa, walczyli bohatersko z okupantem i przyczynili się do ostatecznego zwycięstwa. Dziś żyjemy w wolnym kraju, w którym każdy Polak może się czuć spokojnie i bezpiecznie, a ironią losu jest fakt, że anonim SD wykorzystuje tę wolność i bezpieczeństwo do wyśmiewania prób upamiętniania bohaterów, dzięki którym właśnie to robi.
#skul napisał(a) 28.09.2015 20:24 #drugastrona, przy której ulicy mieszkasz? Jutro wystąpię o zmianę jej nazwy na al. Rozstrzelanych i Powieszonych Obrońców Polskości.
Heh, i ci rozstrzelani i powieszeni obrońcy zginęli, żebyś ty mógł właśnie wypisywać idiotyzmy w internecie. Ucz się historii, może rozumu ci przybędzie.
Przeciez autorowi artykułu nie chodzi o pamięć o bohaterach, lecz o wymyślanie na siłę długich martyrologicznych nazw. Nazwy ulic powinny być krótkie i łatwowymawialne. Nie powinno się też tworzyć fikcyjnych nazw, których i tak nikt nie używa. Przykłady : 1) ul. Czwartego czerwca tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego roku. Kto jest w stanie w wymówić taką nazwę ? Wszyscy i tak nazywają ją Nowolazurową. 2) Most Marii skłodowskiej Curie, ktory i tak wszyscy nazywają mostem pólnocnym, bo jest króciej i prościej. 3) al. Obrońców Grodna, która jest nazywana po prostu "es-osiem" itd.