Ćmielowska - handlarze bezkarni przez... tramwaj
9 października 2012
Jeszcze przed wakacjami pisaliśmy o notorycznie powracającym problemie nielegalnego handlu przy Ćmielowskiej. Artykuł wywołał prawdziwą burzę wśród okolicznych mieszkańców, którzy prześcigają się w pomysłach, jak pozbyć się straganów z przystanku autobusowego i jego najbliższego sąsiedztwa.
Radny Wojciech Tumasz zaproponował, by użyć do tego donic, które stoją po drugiej stronie Światowida. Do tego pomysłu przychyla się Zarząd Oczyszczania Miasta. W odpowiedzi na pytania radnego dyrektor Robert Szymański z ZOM zobowiązał się do kolejnych działań.
Dzielnica: nie inwestujmy w tymczasowe
Niestety, radość mieszkańców jest przedwczesna. Urząd dzielnicy nie postawi, ani nie przestawi istniejących donic, ponieważ według urzędników walka z nielegalnym handlem jest w kompetencjach straży miejskiej, a ta - jak już pisaliśmy - poza wystawianiem mandatów, niewiele jak dotąd zdziałała. Kolejnym i koronnym argumentem na "nie" ze strony urzędu dzielnicy jest planowana budowa linii tramwajowej.
- W ciągu dziewięciu miesięcy powinna rozpocząć się budowa tej linii. Zatem w czerwcu 2013 donice trzeba by było zabrać i postawić gdzie indziej. Z tym, że i tak trzeba zabrać 9-10 donic, które stoją po wschodniej stronie ul. Światowida przy Ćmielowskiej... - komentuje radny Tumasz.
Czy przestawienie donic naprawdę tak dużo kosztuje, że nie można tego zrobić, nawet biorąc pod uwagę to, że wkrótce ruszy budowa tramwaju?
Anna Sadowska