Awantury w parku Olszyna, potrzebny wybieg dla psów
17 kwietnia 2012
Tereny zielone w parku Olszyna sprzyjają spacerom, zwłaszcza z czworonożnymi pupilami. Niestety, w parku często dochodzi do kłótni pomiędzy właścicielami psów a osobami odwiedzającymi park z dziećmi. - Ogromne psiska biegają bez smyczy i bez kagańca. Jaką mam pewność, że takie bydlę nie poturbuje kiedyś mojego dziecka? - żali się pani Mariola, mama pięcioletniej Karolinki, z którą do parku przychodzi na rolki. - Gdyby w parku był specjalny wybieg dla psów, nie bałbym się wyjść z wnuczkiem na spacer - dodaje pan Wiesław z ul. Gąbińskiej.
Wybieg - dobry pomysł?
W parku jest oczywiście teren, który można byłoby wygospodarować na wybieg dla psów. Mógłby on śmiało powstać w samym sercu parku, na ogromnym obszarze zielonym, graniczącym z kompleksem sportowym Syrenka. - I tak wszyscy "psiarze" właśnie tu spuszczają czworonogi ze smyczy. Nie ma tu ani boiska, ani ławek. Tylko na górce ludzie latem się opalają i na kocach przesiaduje młodzież. Niżej można byłoby zrobić wybieg dla psów - podpowiada pan Robert, właściciel dwóch labradorów. - Bo choć w okolicy są trzy parki, tylko tu nikomu nasze psy by nie przeszkadzały - dodaje. Niestety, brak wybiegu skutkuje tym, że często dochodzi do kłótni, zwłaszcza w niedziele, kiedy osoby wracające z kościoła złorzeczą pod adresem właścicieli psów. - Nie pierwszy raz mi się odgrażają, że potrują te psy. Takich mamy katolików na osiedlu. Cóż za hipokryzja - żali się pani Basia, właścicielka jamnika. - Choć mój piesek jest mały i nikt go się nie boi, też uważam, że budowa wybiegu dla psów to świetny pomysł - dodaje.
Bez mandatów
Statystyki straży miejskiej pokazują, że albo mieszkańcy wyolbrzymiają problem, albo boją się wzywać strażników miejskich. Od 1 stycznia 2011 roku do 2 kwietnia 2012 r. na terenie parku Olszyna odnotowano pięć przypadków dotyczących niezachowania środków ostrożności podczas wyprowadzania psa na spacer (brak kagańca lub smyczy). - Obeszło się bez wystawienia mandatu.
Dzielnica: park do zwrotu
Władze dzielnicy tłumaczą, że budowa wybiegu dla psów w parku Olszyna obecnie nie jest możliwa, ponieważ część terenu zostanie zwrócona byłym właścicielom. - Dziś jeszcze nie wiemy, jaki będzie ostateczny kształt parku. Dopiero po wyznaczeniu nowych granic będzie się można zastanowić nad lokalizacją takiego wybiegu - tłumaczy Tadeusz Olechowski, rzecznik urzędu dzielnicy Bielany. - Z wytycznych projektowych dla takich obiektów wynika, że wybiegi są sytuowane raczej na obrzeżach parków, a nie w środku - dodaje. Jednocześnie przypomina, że wybieg dla psów znajduje się w sąsiednim parku Herberta (dawniej Bielany III). - Również projekt parku "Ogród zmysłów" przy ul. Opatowskiej, przewiduje taki teren, wydzielony pasem zwartej roślinności od pozostałej części parku - informuje Olechowski.
Anna Przerwa