REKLAMA

Białołęka

komunikacja »

 

1000 podpisów za autobusem na Myśliborskiej

  23 kwietnia 2014

alt='1000 podpisów za autobusem na Myśliborskiej'

Przedstawiciele Inicjatywy Mieszkańców Białołęki zebrali i wręczyli urzędnikom ponad 1000 podpisów za uruchomieniem komunikacji autobusowej na żerańskim odcinku Myśliborskiej. Przedstawiciele ratusza podkreślają tymczasem, że akcja była w zasadzie niepotrzebna, bowiem zarząd dzielnicy i ZTM już wcześniej uzgodniły, że pojedzie tamtędy linia 211.

REKLAMA

Informowaliśmy już o tym, że zarząd dzielnicy i ZTM uzgodniły, że 2 września ruszy tamtędy przedłużona linia 211.

- Inicjatywa Mieszkańców Białołęki zbierała podpisy pod wnioskiem o uruchomienie linii autobusowej, zanim władze dzielnicy zdecydowały się na jej uruchomienie - twierdzi z uporem Marcin Kalinowski, sekretarz stowarzyszenia. - Zgłosili się do nas mieszkańcy osiedla Portowa, którym od lat obiecywano linię autobusową, jednak mimo obietnic nigdy nie doszło do realizacji tych deklaracji. Wygląda na to, że pod wpływem presji, jaką wywarła akcja zbierania podpisów przez Inicjatywę Mieszkańców Białołęki wśród mieszkańców, ratusz został zmuszony do podjęcia rzeczywistych działań w kierunku uruchomienia połączenia komunikacyjnego.

- Prace w sprawie uruchomienia linii autobusowej trwały od półtora roku - odpowiada mu wiceburmistrz Piotr Smoczyński. - To nie jest kwestia jednego czy dwóch miesięcy! Zarząd dzielnicy prowadził rozmowy z ZTM i innymi instytucjami miejskimi już wiele miesięcy temu, na wniosek mieszkańców nowych osiedli na Żeraniu.

Zapowiada jednocześnie, że osoby, które podpisały się pod petycją, otrzymają e-maile informujące o przedłużeniu linii 211 i pracach z tym związanych. Wygląda na to, że jedynym skutkiem petycji IMB było dostarczenie urzędnikom 1000 adresów mailowych, które mogą być użyte w ramach walki wyborczej. Jedno jest pewne - kampania już się najwyraźniej rozpoczęła.

KG

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (19)

# igi

23.04.2014 16:17

platforma próbuje odwrócić kota ogonem, a prawda jest taka, że gdyby nie akcja obywatelska mieszkańców to autobusu nigdy by nie było. obiecanki o autobusie słyszeliśmy od lat

# XYZ

23.04.2014 16:39

IMB robi świetną rzecz, wywierając presję na rządzących, aby ci działali dla mieszkańców. Bez kontroli i presji społecznej demokracja po prostu nie działa.

# smoczyński

24.04.2014 11:20

Jeśli IMB jest takie skuteczne, to może niech "załatwi" dodatkowe autobusy do Choszczówki, czy na Białołękę Dworską. Przydałaby się też linia z Derb do Tarchomina. A co z Wisniewem? Koniecznie linia przez Henryków i Wisniewo.
Dlaczego nikt nie zbiera podpisów w tej sprawie? Odpowiedź jest prosta. Najłatwiej i najkorzystniej dla walczącego o głosy ugrupowania jest sprytnie włączyć się w czyjeś przedsięwzięcie na ostatnim etapie i przypisać sobie cały sukces. To nie pierwsza taka akcja i na pewno nie ostatnia. Wystarczy bywać w urzędzie, dowiadywać o inwestycje wchodzące w stadium realizacji, a potem szybko zorganizować akcje społeczną w tej sprawie. Tak było np. przy budowie ul.Marcina z Wrocimowic,, Strumykowej... Teraz czas, żeby stanowczo zażądać autobusu ma Portowej - sprawy, która zaczęła się toczyć w roku 2012, a na początku 2013 zaowocowała próbnym przejazdem autobusu ZTM. Wyłonił się wtedy problem dostosowania jezdni, łuków i zaplanowania przystanków. Konieczne było również skoordynowanie niezbędnych prac drogowych z planem MPWiK budowy w ul.Portowej kanalizacji. Przystanek w ul.Mysliborskiej przy Płużnickiej - zadanie ZDM - też wymagał ustaleń m.in. z Inzynierem Ruchu. Na wszystkie działania, niestety, potrzebne są środki, których pozyskanie, przy obecnej strukturze prawnej stolicy, wymaga czasu. Nie najmniejszym problemem było również stanowisko ZTM, w myśl którego uruchomienie linii przez Portową wiązać się musi z ograniczeniem innych linii tarchomińskich, co było dla nas nie do zaakceptowania. Stanowisko to uległo zmianie wraz ze zmianą prezesa ZTM. To tylko skrótowo przedstawione problemy, które musieliśmy rozwiązać i tylko osoby zupełnie nie orientujące się w trybie działania i podziale kompetencji między instancjami Warszawy mogą twierdzić, że zebranie choćby i tysiąca podpisów spowoduje załatwienie opisanej sprawy w ciągu 2 miesięcy. Rozumiem, ze "forumowicze" nie muszą tych spraw znać, ale działacze IMB, mający zresztą swego przedstawiciela w Radzie Dzielnicy taka wiedzę mają. Trudno mi więc potraktować przechwałki tego ugrupowania o "zmuszeniu leniwych urzędasów do roboty" inaczej, niż jako wynikające ze złej woli świadome wprowadzanie mieszkańców w błąd. Inicjatywa Mieszkanców opierająca swój sukces na mydleniu oczu tymże mieszkańcom? No, cóz...

REKLAMA

# ze stolicy

24.04.2014 11:27

za dużo urzędników, za mało pracy rzeczywistej.

# torbacz

24.04.2014 11:28

IMB = Infantylizm Miernota Bylejakość - przecież to już dawno było załatwione jak trafnie artykuł stwierdza, ale wybory idą i trzeba się promować a wiec do przewodu w natarciu IMB czyli Infantylizm Miernota Bylejakość!!! Powodzenia!!!

# zeran

25.04.2014 17:47

Białołęka ma bardzzo słabą komunikację w porównaniu z innymi dzielnicami, jeśli burmistrz nie potrafi załatwić najbardziej podstawowych połączeń autobusowych to po co nam takie władze

REKLAMA

# Ubaw

25.04.2014 19:09

To chyba trzeba go jednak zostawić bo załatwił to co napisało IMB wcześniej niż napisali :)

# Mieszkaniec z 1 okręgu

25.04.2014 23:03

Nie znam tak IMB = Infantylizm Miernota Bylejakość, ale musieli komuś na odcisk nadepnąć skoro tak po nich burmistrz jedzie. Dla mnie ważne jest to że spraw bezie załatwiona.
Ale niestety PO to Piarowcy oraz Park Obłudników.

# Mieszkaniec z 1 okr%u0119gu

25.04.2014 23:14

HHEHE IMB ograło Smoczyńskie na jego własnym podwórku skąd, ma mandat radnego heheh. Stary wyga usprawiedliwia się przed społeczeństwem jak to go IMB skrzywdziło. O biedny jaki chyba mu współczuje hehehe. Ale Fakt że IMB jak coś robi to jest głośno i cały urząd się trzęsie. Ciekawe !!!

REKLAMA

 antyurzędnik

26.04.2014 14:07

Panie Smoczyński skoro już odzywa się Pan na forum to po raz kolejny zadaję pytanie: ile kosztował perking dla pracowników urzędu wraz ze szlabanem i ochroną obiektu? Jakie są koszty miesięczne ryczałtów dla pracowników urzędu za korzystanie z samochodów prywatnych do celów służbowych?
Kto z pracowników i w jakim celu używa samochodu prywatnego do celów służbowych?
Jak do tej pory zadawałem te same pytania kilka razy i nigdy nie otrzymałem odpowiedzi. A miejsc na parkingu dla Klientów urzędu brakuje stale.

# smoczyński

28.04.2014 08:53

"Panie Smoczyński skoro już odzywa się Pan na forum to po raz kolejny zadaję pytanie: ile kosztował perking dla pracowników urzędu wraz ze szlabanem i ochroną obiektu? Jakie są koszty miesięczne ryczałtów dla pracowników urzędu za korzystanie z samochodów prywatnych do celów służbowych?
Kto z pracowników i w jakim celu używa samochodu prywatnego do celów służbowych?
Jak do tej pory zadawałem te same pytania kilka razy i nigdy nie otrzymałem odpowiedzi. A miejsc na parkingu dla Klientów urzędu brakuje stale. "
Panie Filipowicz, koszty ryczałtu za wykorzystywanie własnych samochodów do celów służbowych to jedne z lepiej wydanych pieniędzy. Z racji wykonywanej pracy urzędnicy muszą często wyjeżdżać w teren, a nasza dzielnica jest jedną z najrozleglejszych w mieście. Poruszanie się komunikacja miejską, pieszo, czy tez rowerem kosztowałoby o wiele drożej, gdyż czas pracy nie jest darmowy, a przez 8 godzin urzędnik ma do zrobienia nie jedną, czy dwie, ale najczęściej 8-10 spraw. Pewnie dlatego w cywilizowanym świecie wszystkie firmy, których pracownicy muszą w ramach swoich obowiązków przemieszczać się po terenie, oddaja im do dyspozycji samochody służbowe, bądź pozwalają z takich samochodów korzystać. Zapewniam Pana, ze właściciele i księgowi tych firm potrafią dobrze liczyc koszty.
Nas na samochody służbowe na wszystkie potrzeby zwyczajnie nie stać. Ryczałt jest o wiele tańszy. Informuje Pana ponadto, że wykorzystanie samochodu jest lepsze, jeśli jest do niego szybki i bezpośredni dostęp. Parking "urzędniczy" taki dostep zapewnia, dzięki czemu urząd, przy swoich ograniczeniach kadrowych, może pracować wydajniej.
Jeśli chodzi o wielkość ryczałtów, to dla członków zarządu dzielnicy wynosi on 5oo km/mies., co w moim przypadku wystarcza na ok.3 tygodnie jazd służbowych /łącznie, co łatwo sprawdzić, w tym czasie przejeżdżam ok.1500-2000km./. Naczelnicy mają od 250 - 400 km, a niżsi urzędnicy 150-250 km.
Oczywiście, jeśli jest Pan w stanie zapewnić urzędnikom tańszy i spełniający podobne wymagania transport, chętnie rozważę Pana ofertę.

# ze stolicy

28.04.2014 10:13

#smoczyński napisał(a) 28.04.2014 08:53
...koszty ryczałtu za wykorzystywanie własnych samochodów do celów służbowych to jedne z lepiej wydanych pieniędzy. Z racji wykonywanej pracy urzędnicy muszą często wyjeżdżać w teren, a nasza dzielnica jest jedną z najrozleglejszych w mieście. Poruszanie się komunikacja miejską, pieszo, czy tez rowerem kosztowałoby...jeśli jest Pan w stanie zapewnić urzędnikom tańszy i spełniający podobne wymagania transport, chętnie rozważę Pana ofertę.
Zasłanianie sie "kosztami" jest przynajmniej dla mnie nieskuteczne.
Korzystanie z komunikacji miejskiej przez urzęników pozwoliłoby im na dokładne poznanie roli pasażerów, którym urzędnicy wszelkiej maści proponują kiomunikacje zbiorową ztmu. Niechęć pana do korzystania z komunikacji miejskiej świadczy o wygodnictwie urzędników jak również o ich wiedzy, że proponowana przez nich zwykłym ludziom komunikacja miejska jest niewydolna.
Tym samym bije od urzędników wprost ich hipokryzja.
Podobno w niektórych krajach UE urzędnicy korzstają z komunikacji zbiorowej przeznaczonej dla wszystkich nie mając z tego powodu kompleksów i wyższości nad zwykłymi pasażerami.
Należy brać z nich przykład i wcielać go aktywnie w rzeczywistość.
Władza boi się zwykłych ludzi i odgradzać się od nich w samochodach ?

REKLAMA

# ze stolicy

29.04.2014 12:00

Dodam do porzedniego wpisu, że jazda komunikacją miejską to jedynie koszt karty miejskiej (miesięcznie opłaconej lub kwartalnie, kwartalnie taniej), pieszo zdrowiej niż autem (ruch, zmniejszenie tycia) a radni mają nawet bezpłatne przejazdy komunikacją miejską, tej się nie pozbawili.

# gość

29.04.2014 12:33

Myśmy zrobiliśmy, a tamto się nie dało zrobić.
Sukces ma wielu ojców.
Porażka jest sierotą.

# smoczynski

29.04.2014 15:49

#ze stolicy
Dodam do porzedniego wpisu, że jazda komunikacją miejską to jedynie koszt karty miejskiej (miesięcznie opłaconej lub kwartalnie, kwartalnie taniej), pieszo zdrowiej niż autem (ruch, zmniejszenie tycia) a radni mają nawet bezpłatne przejazdy komunikacją miejską, tej się nie pozbawili.
Z przykrością stwierdzam, że niektóre osoby podejmują polemikę z tekstem przeczytanym bez zrozumienia. Poruszanie się po dzielnicy przez urzędników komunikacją jest drogie nie z powodu ceny biletów, ale z powodu kosztów czasu traconego na przejazd.
Ja sam korzystam często z komunikacji miejskiej, gdyż dotarcie do centrum Warszawy jest w ten sposób szybsze. Być może niektórzy jadąc samochodem czują się ważniejsi. Ta potrzeba dowartościowania się jest mi obca., co nie oznacza, że wykluczam możliwość korzystania z samochodu, kiedy ma to sens praktyczny.
Myślę, że jest to całkiem proste do zrozumienia i nie zamierzam pisać doktoratu na ten temat. Oczywiście do tych, dla których dzień bez oplucia kogoś /najlepiej urzędnika/ jest dniem straconym i tak nie dotrę, ale ważni są dla mnie ci wszyscy, którzy na zwykła informację impregnowani nie są.

REKLAMA

# ze stolicy

04.05.2014 12:53

#smoczynski napisał(a) 29.04.2014 15:49
#ze stolicy
...do tych, dla których dzień bez oplucia kogoś /najlepiej urzędnika/ jest dniem straconym i tak nie dotrę, ale ważni są dla mnie ci wszyscy, którzy na zwykła informację impregnowani nie są.
Proszę pana, kilka pisemnych zdań krytycznych od różnych adwersarzy nazywa pan opluciem pana...
Ciekawe jak pan nazwałby faktyczne w sensie fizycznym oplucie pańskiej osoby.
Według mnie ma pan skłonności i właściwości wyolbrzymiające.
Mimo wszystko pańskie dywagacje nie przekonują mnie, nadal uważam, że powiniem pan (i inni urzędnicy) poruszać się wątłą komunikacją miejską w ramach dzielnicy, której jest pan wysoko ustawionym urzędnikiem (może to skłoniłoby pana do wzmocnienia jej) a nie tylko do śródmiescia Warszawy (w co i tak nie wierzę).

# Mod

04.05.2014 19:49

Ciekawe czy ktoś poza Smoczynskim odważy się podpisać. Tego typu fora dawno straciły racje bytu z uwagi na pseudo anonimowość. Frustracji leczą swoje kompleksy.

# forum

05.05.2014 11:32

#Mod napisał(a) 04.05.2014 19:49
Ciekawe czy ktoś poza Smoczynskim odważy się podpisać. Tego typu fora dawno straciły racje bytu z uwagi na pseudo anonimowość. Frustracji leczą swoje kompleksy.
Przyganiał kocioł garnkom - można wyrazić znanym przysłowiem - a sam smoli.

REKLAMA

# skakanka

09.05.2014 13:54

smoku, zionij ogniem bo dawno się nie produkowałeś.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe