REKLAMA

Białołęka

środowisko »

 

Prezerwatywy opadają z drzew

  17 grudnia 2004

Po raz kolejny na forum "Echa" poruszany jest problem śmieci i brudu. Jeden z uczestników postuluje ustawienie koszy na śmieci w lasku na Milenijnej. To już kolejny głos w sprawie zagospodarowania tegoż lasku.

REKLAMA

W bezpośrednim sąsiedztwie chronionego fragmentu wydmy wyrosło kilkanaście bloków i budowane są kolejne. Nic więc dziwnego, że laskiem interesuje się coraz więcej mieszkańców, zwłaszcza rodziców, dla których jest to jedno z nielicznych miejsc, gdzie można pospacerować z dala od ruchu samochodowego. Na łamach "Echa" pisaliśmy już o potrzebie postawienia ławek w lasku, ostatnio także o tym, że leśne polany to idealne miejsce na ogródek jordanowski, teraz za uczestnikiem naszego forum, zgłaszamy problem braku koszy na śmieci. "Warstwa liści w lasku na Milenijnej w dużej mierze składa się ze zużytych prezerwatyw" - pisze iGrek. "Prezerwatywy opadają z drzew - jesień idzie przez park (Czerwone Gitary). Widzisz jakie to romantyczne" - wyjaśnia iks.

Ta krótka rozmowa naszych forumowiczów to kwintesencja sposobu chronienia przyrody w lasku. A właśnie fakt, że lasek na Milenijnej jest terenem chronionym, to zdaniem urzędników dzielnicy jeden z powodów braku jakichkolwiek działań w tym miejscu. Drugi powód jest nieco inny. "Ławek nie można postawić, bo zostałyby zdewastowane" - to mamy na piśmie z czasów, gdy z dziennikarzami "Echa" rozmawiano w dzielnicy przy pomocy faksu.

- Niech nie opowiadają, że chronią ten lasek - mówi jeden z mieszkańców ulicy Anecińskiej. - Przecież nawet samochodem można tam wjechać i szaleć między drzewami. Nikt nie pilnuje rozpalania ognisk, śmiecenia, a nawet wycinania drzew. Zagospodarowanie wydmy zgodnie z postulatami mieszkańców i zdrowym rozsądkiem powinno być celem działania radnych. W niemal każdym wydaniu waszej gazety czytam wyjaśnienia pani Kuleczki, jak to konieczne było wycięcie kolejnych drzew, bo są słabe, bo usychają, bo chorują. Chorują też dęby w środku lasku na Milenijnej. Jak się pozwala na kopanie głębokich fundamentów bez opamiętania, to nic dziwnego, że drzewa umierają, bo zmienia się całkowicie układ wód gruntowych. Te na wydmie będą miały szczególnie ciężko. Kiedy słyszę, że to teren chroniony, to mnie brzuch boli. Kto go chroni i jak? Budowaniem wielkich osiedli w sąsiedztwie? No ale, skoro powiedziało się A, to należy powiedzieć B, a nie udawać, że się dba o środowisko. Teraz trzeba zagospodarować ten lasek, zanim zamieni się w śmietnisko.

Bartek Wołek

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy