REKLAMA

Białołęka

budżet obywatelski »

 

Wesprzemy białołęckie koty? "Muszą coś jeść"

  25 kwietnia 2024

alt='Wesprzemy białołęckie koty? "Muszą coś jeść"'
źródło: Miasto Stołeczne Warszawa

W tym roku dwa projekty złożone do budżetu obywatelskiego Białołęki poświęcone są wolno żyjącym kotom.

REKLAMA

Joanna Buchajska w ramach budżetu obywatelskiego dzielnicy proponuje sterylizację i kastrację kotów wolno żyjących na Białołęce. Jak mają być przeprowadzane zabiegi?

Sterylizacja i kastracja kotów

Jak wyjaśnia autorka projektu, sterylizację i kastrację będzie wykonywał zakład leczniczy na podstawie skierowań wystawianych społecznym opiekunom kotów wolno żyjących, zarejestrowanych w wydziale ochrony środowiska. Wraz z przeprowadzonym przez lekarza weterynarii zabiegiem kot zostanie dodatkowo odpchlony, odrobaczony i zaczipowany. Po zabiegu i rekonwalescencji zostanie wypuszczony w miejscu odłowienia. Koszt projektu został oszacowany na 50 tys. zł. To niewiele, jak na budżet obywatelski, zatem projekt ma spore szanse powodzenia.

- Jedna kotka może mieć w miocie do czterech kociąt. Schemat ten jest powtarzany z każdą dorosłą kotką z miotu, która nie została wysterylizowana. Tak tworzy się bezdomność kociąt, która często idzie w parze z zimnem, brakiem jedzenia, schronienia, chorobami i śmiercią pod kołami samochodów. Na wiosnę domy tymczasowe i schroniska są pełne kotów, dla których gorączkowo poszukuje się domu. Sterylizacja i kastracja są najskuteczniejszą metodą zapobiegania bezdomności zwierząt - wyjaśnia autorka projektu.

Wstąp do księgarni

Karma na koszt podatników

"Kot wolno żyjący też musi coś jeść" - pod taką nazwą znajdziemy drugi z projektów poświęconych tym zwierzętom przez Joannę Buchajską.

- Na terenie Białołęki zarejestrowanych jest około dwóch tysięcy kotów wolno żyjących. Są elementem miejskiego ekosystemu i w sposób szczególny, dzięki swojemu dzikiemu charakterowi, regulują i zapobiegają rozprzestrzenianiu się gryzoni, takich jak myszy czy szczury, które mogą zagrażać ludziom. Kot wolno żyjący jest to kot urodzony w naturze, który żyje obok człowieka, ale nie z nim. Codzienną opiekę nad takimi kotami sprawują społeczni opiekunowie, zarejestrowani w wydziale ochrony środowiska Urzędu Dzielnicy Białołęka, ponosząc przy tym znaczną część kosztów. Zakupiona karma trafi właśnie do nich i wspomoże ich w wolontariacie - wyjaśnia projektodawczyni, która zakup mokrej i suchej karmy dla białołęckich kotów oszacowała na 60 tys. zł.

MB

 

REKLAMA

Komentarze (4)

# Marian

25.04.2024 10:42

Z tego co wiem koty są mięsożerne więc zabijamy inne zwierzęta żeby karmić koty. Brawo.

# Bialomeka !

27.04.2024 11:16

Bialomeka ! Terrorr, że Światowida 56 uniemozliwia normalne życie w blokach obok!! Czynsze w bloku to prawie 1000zloyych!!a pod oknami ściana żelbetonowa na której walą po cztery osoby albo i więcej!

# Chcemy spokoju

27.04.2024 11:37

Białołęckie koty muszą coś jeść-racja! A ludzie na bialomece potrzebują spokoju i ciszy, a nie krzyków i hukow ze Światowida 56!!!

REKLAMA

# Bialomeka

11.05.2024 15:12

Bialomeka ! Zabudujcie korty na Światowida 56! Zajmijcie się w końcu tym piekłem!!! Zlikwidujcie agape!!!
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break