Działka już jest. Kiedy nowa szkoła na wschodniej Białołęce?
18 kwietnia 2024
Białołęcki ratusz ma już 2,3-hektarową działkę pod budowę nowej szkoły przy ulicy Białołęckiej 231. Urzędnicy się cieszą, ale mieszkańcy mówią wprost: to żaden sukces. Dlaczego?
- Mamy działkę przy ulicy Białołęckiej 231. To kolejny krok, by w przyszłości zbudować tutaj placówkę oświatową - obwieścili kilka miesięcy temu białołęccy urzędnicy. Pod koniec ubiegłego roku został podpisany akt notarialny, zatem wszystko zostało przesądzone.
Wizyta w warszawskim zoo nie dla wszystkich? Sprawdźmy to!
Niektóre miejsca reklamują się jako dostępne dla wszystkich, a później okazuje się, że brakuje w nich toalet dla niepełnosprawnych, przewodników z językiem migowym czy udogodnień dla rodzin z małymi dziećmi. Sprawdźmy, jak to wygląda w warszawskim zoo.
- Tym samym nabyliśmy od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania prawo użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej o powierzchni 2,3 ha. Pieniądze na zakup przyznała dzielnicy Rada m.st. Warszawy w połowie grudnia - dodają.
Kiedy nowa szkoła na Białołęce?
Koszt pozyskania działki to 15 mln zł. Budowa szkoły będzie jednak dużo większym wysiłkiem finansowym. Szacuje się, że potrzeba będzie około 100 mln zł. Skąd samorząd Białołęki weźmie na jej budowę tak olbrzymie pieniądze, skoro już teraz brakuje nieco mniejszej kwoty na zapowiadaną od wielu lat budowę pływalni przy Ostródzkiej? Na to pytanie nie ma na razie odpowiedzi. Poza tym między zakupem działki a realizacją inwestycji jest długa droga, na przykład na Bemowie od nabycia działki do ogłoszenia przetargu na budowę podstawówki przy Szeligowskiej minęło ponad 7 lat.
Na Białołęce raczej szybciej nie będzie, tym bardziej że dzielnica ma mnóstwo pilnych inwestycji do zrealizowania. Mieszkańcy studzą więc urzędniczy optymizm, gdyż pozyskanie działki to dopiero początek drogi przez mękę, a za brak kluczowych dla dzielnicy inwestycji obwiniają warszawski ratusz.
Białołęczanie tracą cierpliwość
Mieszkańcy dają upust swoim emocjom w licznych internetowych komentarzach:
- Bardzo fajnie, że być może za kilka lat pojawi się tu kolejna placówka oświatowa. Szczerze dziękuję. Bardzo proszę jednak, żebyście czytali dokumenty strategiczne, jakie sami piszecie (albo tylko zlecacie - bez czytania), bo z nich dowiecie się, że jesteśmy opóźnieni z podobnymi inwestycjami o całe lata, jeśli nie dziesięciolecia. Jak się patrzy na miasto, to trochę urzędnikom się priorytety pomyliły, bo most pieszy przez Wisłę może i fajnie wyglądał na fotkach przed wyborami, ale z naszej perspektywy jest potrzebny, jak umarłemu kadzidło.
- Za 10 lat zbudują szkołę. Najpierw muszą pozwężać wszystkie ulice w centrum.
- Zamiast remontu Sali Kongresowej za kilkaset mln zł, można by "na już" pięć dużych podstawówek postawić w takich dzielnicach jak Białołęka. Trzaskowski i spółka mają jednak inne priorytety. Najpierw inwestycje dla elit, potem dla plebsu.
DB
.