REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Między nami sąsiadami

  10 grudnia 2004

Tylko nieliczni mają zdolność do empatii, czyli do wczuwania się w stan wewnętrzny drugiej osoby. Jednak, aby dobrze funkcjonować w lokalnym środowisku nie potrzeba od razu empatii, wystarczy pokusić się o chociaż odrobinę ludzkiej, sąsiedzkiej życzliwości. I tak pełnosprawny powinien zrozumieć niepełnosprawnego, a niepełnosprawny pełnosprawnego...

REKLAMA

Nasza czytelniczka, mieszkanka ulicy Pancera, od dzieciństwa jest osobą niepełnosprawną. Ma endoprotezę. Jest na utrzymaniu męża. Dwa lata temu (w listopadzie 2002 roku) rada osiedla przyznała jej specjalne miejsce parkingowe. Jednak do administracji osiedla "Porajów" coraz częściej wpływają skargi na niewłaściwe użytkowanie tego miejsca. - Na osiedlu jest za mało miejsc parkingowych, dlatego mieszkańcy zwracają uwagę na wszystkie niewłaściwe zachowania innych kierowców - tłumaczy Bożena Smolak - administrator osiedla. - Z tego co wiemy od mieszkańców i dozorców, to specjalne miejsce parkingowe przyznane mieszkance ulicy Pancera często stoi puste, a gdy ktoś chociaż na chwilę postawi na nim swój samochód zaraz może się spodziewać interwencji straży miejskiej.

- Samochód jest zapisany na mnie, ale mąż nim jeździ, wozi mnie na zakupy i do lekarzy - tłumaczy właścicielka specjalnego miejsca dla niepełnosprawnych. Przyznaje, że czasami miejsce jest puste. - Ale mamy chyba prawo gdzieś wyjechać, to chyba normalne - tłumaczy.

Nie zawsze wykorzystane uprzywilejowane miejsce parkingowe to nie jedyny zarzut pod adresem naszej czytelniczki. Sąsiedzi nie są też zadowoleni z tego, że obok jej miejsca dla niepełnosprawnych stoi ciągle drugi, niewykorzystywany przez rodzinę samochód. - Chcielibyśmy go sprzedać, ale kto go kupi - kwituje krótko nasza czytelniczka jednocześnie podkreślając, że wiele osób trzyma pod blokiem swoje stare auta. - Poprosiliśmy, aby właściciele przestawili ten samochód gdzieś dalej od bloku, aby nie blokował wolnych miejsc parkingowych - wyjaśnia Bożena Smolak. Ta interwencja administracji wydaje się jak najbardziej słuszna, ponieważ każde miejsce przy bloku jest na wagę złota dla jeżdżących codziennie do pracy, odwożących dzieci do szkół czy przedszkoli.

Nasza czytelniczka dowiedziawszy się o niezadowoleniu sąsiadów przyczepiła do znaku przy swoim miejscu parkingowym kartkę tej treści: "Oddam miejsce dla niepełnosprawnych wraz z niepełnosprawnością". Administratorka osiedla podkreśla, że nikt nie zamierza pozbawić kobiety jej przywileju. Jedno jest pewne, w trudnych, parkingowych warunkach tarchomińskiego osiedla konieczna jest sąsiedzka życzliwość. Z jednej i drugiej strony sporu. Tylko wtedy zapanuje zgoda.

Ez

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024