Zwolnienie z obowiązku noszenia maseczki. Zaświadczenia nie trzeba, ale...
28 kwietnia 2020
Do rzecznika praw obywatelskich zaczęły spływać skargi osób zwolnionych z obowiązku zakrywania ust i nosa. Niektórzy policjanci bezprawnie żądają okazania zaświadczeń lekarskich.
Według obowiązujących aktualnie przepisów z obowiązku noszenia maseczki (lub zakrywania twarzy częścią odzieży) zwolnione są osoby, które nie mogą zakrywać ust lub nosa "z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej (w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim)" oraz "mające trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa". Co najistotniejsze, nie ma obowiązku pokazywania policji zaświadczenia lekarskiego, dotyczącego np. astmy.
Mandat za brak maseczki?
- Być może w pewnych sytuacjach policja może mieć wątpliwości, czy dana osoba rzeczywiście należy do grupy zwolnionej z zakrywania ust i nosa - zaznacza rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. - Wówczas okazanie dokumentów mogłoby ułatwić wyjaśnienie spawy. Policjanci są bowiem uprawnieni do ustalenia, czy dana osoba jest zwolniona z obowiązku zakrywania ust i nosa.
Rzecznik zaznacza, że w razie odmowy przyjęcia mandatu za brak maseczki sprawa trafi do sądu i wtedy ocena, czy złamano prawo, "będzie zależała od indywidualnych okoliczności konkretnego przypadku". Innymi słowy: nie ma obowiązku pokazywania zaświadczenia policjantom, ale z pewnością jest obowiązek pokazania go przed sądem.
(dg)