Przychodnia! Ale kiedy?
5 czerwca 2003
Budowa nowoczesnej przychodni zdrowia usytuowanej na tyłach ratusza - u zbiegu ul. Milenijnej i Produkcyjnej jest na ukończeniu. Imponujący gmach planowano od dawna i rozpoczęto jego budowę, kiedy Białołęka była samodzielną gminą. Teraz byłoby to mało prawdopodobne.
Chodzi o niebagatelną kwotę 10 milionów złotych. Nie jest to bynajmniej jakaś wygórowana stawka. Szacuje się, że pieniądze te to absolutnie niezbędne minimum do przyzwoitego wyposażenia przychodni na dobrym poziomie. Ma to być przecież nowoczesny obiekt obsługujący wielkie białołęckie osiedla położone na zachód od Modlińskiej, przede wszystkim Tarchomin i Nowodwory. Tu miałaby zostać przeniesiona placówka z ul. Świderskiej.
Radni już wystąpili do urzędu miasta o przyznanie pieniędzy. Teraz pozostaje tylko czekać. Jak długo? Tego dokładnie nie wiadomo. Władze Warszawy dały się już poznać z opieszałości w takich sytuacjach. Jest jednak nadzieja, że w tym wypadku sprawy potoczą się szybciej. - Przypuszczam, że miasto nie da rady wydać wszystkich pieniędzy przeznaczonych na inwestycje w tym roku. Wynika to z przewlekłości procedur przetargowych. Wówczas we wrześniu pojawiłyby się rezerwy budżetowe, które trzeba będzie wykorzystać. Między innymi na naszą przychodnię - powiedziano nam nieoficjalnie w urzędzie dzielnicy.
Po przyznaniu funduszy sprawy powinny już się szybko potoczyć. Tutaj nie będzie już czasochłonnych przetargów. Istnieje szansa, że pierwsi pacjenci zostaliby przyjęci jeszcze w tym roku. Postaramy się na bieżąco śledzić dalsze losy przychodni i informować o tym na łamach "Echa".
Gustaw Czarka