REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Obrzucił petardami psa i właścicielkę. "Z kundlem nie wolno wchodzić na trawę"

  12 sierpnia 2020

alt='Obrzucił petardami psa i właścicielkę. "Z kundlem nie wolno wchodzić na trawę"'

- W środę rano mieszkaniec bloku przy ulicy Pajdaka 5 zrzucił na mnie dwie petardy, jedna po drugiej, na trawnik pod balkonami, gdzie bawiłam się ze swoim trzymiesięcznym szczeniakiem - napisała do nas mieszkanka.

REKLAMA

- Poprzedzające to wydarzenie niedziela i poniedziałek były pierwszymi dniami mojego szczeniaka w nowym domu przy Pajdaka 5. W niedzielę nasze przedpołudniowe zabawy w stonowanym tonie, bez szczekania i bez ordynarnych wrzasków, przerwał gwałtowny groźny wrzask z balkonu na trzecim piętrze - relacjonuje mieszkanka, która opowiada, że usłyszała krzyki i obraźliwe wyzwiska skierowane pod jej adresem. Ktoś w niewybredny sposób informował ją, że trawnik jest wyłącznie dla dzieci, a psy nie mają na niego prawa wstępu, o czym informują tabliczki na trawnikach po drugiej stronie bloku.

"15 metrów od nas huknęła petarda"

- Zlękłam się tej napaści i próbowałam powiedzieć, że mam prawo tu być, ale mieszkaniec rzucił kolejne bluzgi. To był koniec niedzielnej zabawy. W poniedziałek bawiłam się z psem na trawniku, gdy nagle z tyłu doleciało ordynarne "co za nienormalna baba, nie może zrozumieć, że jej tu nie wolno wchodzić z kundlem". Podeszłam i znowu próbowałam wyjaśnić, że według polskich przepisów psy mają wstęp z opiekunami do miejsc publicznych, ale usłyszałam tylko "k....a", "sp......." i inne. Wtorek wieczorem bawiliśmy się z sunią wspaniale, nikt nie zakłócał nam spokoju. Bomba, w przenośni i dosłownie, spadła na nas w środę rano. Nie zdążyłyśmy się jeszcze dobrze rozbawić, gdy 15 metrów od nas huknęła petarda. Serce mi zamarło, a szczeniak leciał w panice na oślep do wyjścia zatarasowanego betonowymi płytami chodnikowymi. Dym uniósł się w miejscu, gdzie walnęło. Pobiegłam po sunię, która zawisła brzuszkiem i świeżą pooperacyjną raną na betonie. Zdarta skóra, krew - relacjonuje czytelniczka.

Kup bilet

"Pier....ną k....ę i jej kundla zabiję"

- Przyniosłam ją na ławkę i spojrzałam w okna mieszkania na trzecim piętrze akurat wtedy, gdy z jednego z okien coś zostało wyrzucone, a za chwilę kolejny huk. Nie miałam szans z bandytą, który jeszcze zza firany wołał, że "pier ....ną k.... ę" zabije, mnie i mojego "kundla". Wezwałam policję - opowiada mieszkanka.

REKLAMA

Co na to policja?

Funkcjonariusze faktycznie interweniowali w tej sprawie, lecz czekali do tej pory na oficjalne wniesienie przez pokrzywdzoną skargi.

- Dzisiaj rano (11 sierpnia - przyp. red.) pani złożyła zawiadomienie dotyczące gróźb karalnych przez osobę, która rzucała petardy. Teraz będziemy robili ustalenia w tej sprawie, przesłuchamy świadków. Jeśli jest tam jakiś monitoring, to oczywiście go sprawdzimy - informuje młodsza aspirant Irmina Sulich.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (19)

 drugastrona

13.08.2020 10:51

"Podeszłam i znowu próbowałam wyjaśnić, że według polskich przepisów psy mają wstęp z opiekunami do miejsc publicznych"
Pytanie brzmi, czy ten trawnik był miejscem publicznym czy prywatnym.

# Marian

13.08.2020 11:54

Bawiłam się z moją sunią - czytaj sunia srała na trawnik.
Trawniki to nie psia kloaka.
Brawo dla tego pana Gonić psiarzy. Stac na psa to kup sobie ogródek.

# Atulek

13.08.2020 12:50

Marian ty cholerny debilu,zapewne katolik

REKLAMA

# grzesiek

13.08.2020 13:45

Marian pewnie sam rzucał te petardy i całkiem możliwe, że po powrocie z porannej mszy, na której modlił się żarliwie o ukaranie tej pier.... k...... A merytorycznie - nie ma żadnej podstawy prawnej do stawiania takich tabliczek, zwłaszcza na terenach publicznych, nie mają one żadnej mocy i znaczenia. Na terenach wspólnoty czy spółdzielni też jest to nadmierne wkraczanie w prawa innych lokatorów i też sądy uznają to za bezprawie. Jak najbardziej można ustawić tabliczkę, informującą o obowiązku sprzątania po psie, więc jeżeli Pani posprzątała po psiaku, może sobie z nim chodzić gdzie chce. Zgodnie z prawem bowiem, tak samo jak mogę wyjść na trawnik z kolejką, tak samo mogę wyjść ze zwierzakiem, to moje prawo jako obywatela. Żeby nie wkraczać w prawa innych ludzi, nie mogę oczywiście napaskudzić i tego zostawić. Analogicznie, równie dobrze można ustawić tabliczkę, o zakazie wstępu sąsiada z parteru na ławkę, bo sąsiad dziwnie pachnie, albo ma inne poglądy polityczne.

# Patulek

13.08.2020 15:32

#Atulek napisał(a) 13.08.2020 12:50
Marian ty cholerny debilu,zapewne katolik
A jeżeli nie jest katolikiem lecz żydem, to co wtedy?

# pZz

13.08.2020 16:16

#grzesiek Nie rozumiem dlaczego panuje zgoda na brudzenie kalem i moczem przestrzeni miejskiej. Nie wierze, ze da sie zebrac w calosci jakakolwiek kupe. A co z siku na bramie, scianie, znaku, slupku? Taki obrazek widzialem. Ul. Piekna, chodnik, stoi brudas z psem, ktory wali kupe centralnie na chodnik, a na przeciw pomnik miejsce uswiecone smiercia Polakow zamordowanych przez Niemcow. I co z tego, ze zebral kal jak brudny slad zostal. Pies powinien zalatwiac sie w domu do kuwety lub w ogrodzonych i wyznaczonych miejscach, ktore bylyby codziennia sprzatane przez miasto.

REKLAMA

# observer

13.08.2020 16:38

Te zabawy muszą się odbywać akurat na trawniku? Na zdjęciach widać, że jest w kiepskim stanie; jak tak dalej pójdzie, to zamieni się w klepisko. Niektórzy uważają, że jak wspólne i wolno, to nie liczą się potrzeby innych, chcących utrzymania odrobiny zieleni w najbliższym otoczeniu - ważny jest tylko własny interes.
Sunia mogłaby równie dobrze pobawić się obok pobliskiej górki saneczkowej, gdzie miałaby lepsze warunki, a zapewnienia o bezgłośnych harcach nie wydają się wiarygodne. Obejrzenie pewnej scenki z filmu "Dzień świra" mogłoby pomóc właścicielce psa w zrozumieniu o co chodzi.
Żeby nie było posądzeń - mieszkam na innym osiedlu.

# Obca

14.08.2020 01:15

Ja n i e lubię zuli i dracych mordę bachorow... To znaczy że mam rzucać w nich petardami? Ba... Najlepiej molotowem..... Jprd co za chory naród się zrobił.... Brak słów

 drugastrona

14.08.2020 13:25

Z właścicielami psów jest często jak z właścicielami samochodów. Kupują sobie zabawkę, a potem żądają od całego społeczeństwa, żeby im zafundowało miejsce do zabawy. Teraz przynajmniej w nowych blokach są płatne miejsca parkingowe. Ale jakoś właściciele psów nie kupują sobie kawałka działki, żeby wys*ywać pieska - za to wchodzą na jakikolwiek trawnik publiczny czy prywatny. Albo nawet nie wchodzą - wys*ywają centralnie na chodniku. Chciałbym, żeby w końcu uchwalono przepisy nakazujące zakup prywatnej działki właścicielom psów i zakazujące ich wyprowadzania w miejscach publicznych. Oczywiście, rzucania petardami nie popieram.

REKLAMA

# Patriota

14.08.2020 14:00

Kobiety to wredne i złośliwe stworzenia. Gdyby nie "PO-LIC-JA! PO-LIC-JA!" to już dawno nauczyłbym je porządku, przestrzegania zasad i szacunku dla innych.

# Felek Zdankiewicz

14.08.2020 14:28

A kamienie są od czego ? Wybić szybę łajzie i fikać nie będzie.

# Społeczna Dobra Rada

14.08.2020 15:48

Kobieto, po prostu przestań włazić nachalnie na czyjś prywatny teren i przestań "raczyć" normalnych ludzi swoimi kretyńskimi odgłosami "zabaw z sunią" pod ich oknami, to nie będziesz musiała wzywać policji.

REKLAMA

# Ciasteczko

14.08.2020 18:45

Zanim zaczniecie pisać coś na temat psów, zobaczacie jak zachowują się wrzeszczące niewychowane dzieci i co po sobie pozostawiają. Sprzątam po swoim psie i inni też powinni. Jeżeli komuś przeszkadza bawiących się piesek będący pod opieką właściciela to chyba tylko przyjezdnych wieśniakom.
Taki niech sobie kupi działkę za miastem to może się poczuje jak u siebie. Nie musimy się we wszystkim zgadzać ale szanujmy się nawzajem

# W Szwajcarii tak robią

15.08.2020 11:04

#pZz napisał(a) 13.08.2020 16:16
A co z siku na bramie, scianie,
Takie miejsca powinny być myte przez gospodarza domu co najmniej raz w tygodniu.

# Pik

15.08.2020 13:21

Biedna sunia . Jak wlascicielka nie rozumie co znaczy baw sie z sunia nie pod moimi oknami to przyjela petarde 15 m od niej . Dobrze ze ja w ogole slyszala. Zakazu petard tez nie ma odpalania z zachowaniem 15 m od zabudowań. Mozna rzucać. Sunia sie nauczy za mlodu ze na ten trawnik nie ma wstępu.

REKLAMA

# pZz

16.08.2020 19:44

# W Szwajcarii tak robia
Chyba sobie kpisz. Trzymalem na parkingu motocykl przykryty pokrowcem i ciagle byl zalany psimi szczynami. Myslisz, ze to mile sciagac go i chowac do plecaka? Wg ciebie to moim obowiazkiem bylo raz w tygodniu jego mycie? Sasisz, ze te szczyny da sie zmyc bez sladu? Kto ma za to placic? Ja jako mieszkaniec z czynszu bede to finansowal? A to moze i ludziom pozwoloc szczac na elewacje, np. twojego domu.

# W Szwajcarii tak robią

16.08.2020 21:31

#pZz napisał(a) 16.08.2020 19:44
Ja jako mieszkaniec z czynszu bede to finansowal?
Tak, jako współwłaściciel części wspólnych budynku powinieneś to finansować, bo jeżeli gospodarz domu nie myje cokołu budynku, podcieni i wnętrza bram (a większość gospodarzy domów w Polsce tego nie czyni, niestety), to miejsca te przez cały rok śmierdzą okrutnie a latem oblegane są przez muchy. Nawet jeżeli wszyscy właściciele pilnowaliby gorliwe swoje czworonogi, to i tak zdarzy się czasami że mur zostanie obszczany przez psa który właścicielowi uciekł albo psa bezpańskiego. Może też być obszczanych przez człowieka bezdomnego, pijaka lub dziecko. I dlatego trzeba takie miejsca myć. W wysoko cywilizowanych krajach przyziemie budynków dostępne publicznie myje się, mniej więcej raz na tydzień, zimą rzadziej. Powinieneś to finansować, tak samo jak finansujesz remont elewacji budynku którą zdewastowali debilni graficiarze. Nie jesteś w stanie wyłapać graficiarzy (a przy okazji połamać im rąk za to co robią) i wymusić od nich odszkodowania za zniszczenie mienia, takoż samo nie jesteś w stanie wyłapać osób winnych obszczaniu ścian.
A poza tym kup sobie klawiaturę z polskimi znakami.

 drugastrona

17.08.2020 11:28

Poprawiłem, teraz jest jak trzeba:
#Ciasteczko napisał(a) 14.08.2020 18:45
Właściciel psa niech sobie kupi działkę za miastem to może się poczuje jak u siebie. Nie musimy się we wszystkim zgadzać ale szanujmy się nawzajem

W sumie to śmieszne pisać, że jak komuś się nie podobają psy, to niech jedzie poza miasto :D Przecież to właśnie w domach/gospodarstwach za miastem wszędzie psy.

REKLAMA

# oko_za_oko

24.09.2020 18:06

Pani zapewne ma męża. Ja bym nie czekał na nieudolną policję i sądy tylko sam załatwił sprawę z burakiem.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA