Nadal bez Nowotrockiej. Szykuje się paraliż Targówka
10 grudnia 2013
Kiedy rozpocznie się budowa kolejnego odcinka II linii metra, Targówek czeka paraliż komunikacyjny. W miejskim budżecie nie znalazły się pieniądze na budowę ul. Nowotrockiej. Nie ma też funduszy na poprawę bezpieczeństwa na drogach, ze szczególnym uwzględnieniem okolic bazarku przy Trockiej. - Ta część Warszawy pozostaje zapomniana - zauważa radny stolicy Sebastian Wierzbicki.
- Trasa Świętokrzyska ma być budowana do Zabranieckiej, gdzie powinno nastąpić jak najszybsze połączenie z Nowotrocką. Jeżeli tak się nie stanie, to rozkopane okolice budowy II linii metra zakorkują Targówek - mówi miejski radny Sebastian Wierzbicki. Dobrym pomysłem byłoby rondo przy skrzyżowaniach Pratulińskiej z Borzymowską i Korzona. Na nic jednak nie ma pieniędzy. - To jeden problem. Drugi to bezpieczeństwo w rejonie Borzymowskiej i Trockiej. Postulowałem zbudowanie wysepek ograniczających prędkość pojazdów poruszających się z dużą prędkością po tych wąskich, jednokierunkowych uliczkach. Ewentualnie położenie progów zwalniających. Kolejnym, choć już droższym pomysłem było rondo przy skrzyżowaniach Pratulińskiej z Borzymowską i Korzona. Na nic jednak nie ma pieniędzy. Miasto ogranicza wszelkiego rodzaju inwestycje. Według ratusza fundusze na te cele powinna zabezpieczyć dzielnica. A ta ma w tej chwili inne priorytety. Jak na razie rozwiązania komunikacyjne jeszcze nie są niezbędne, bo budowa metra nie ruszyła. W przyszłym roku wszystko zostanie po staremu. Po rozmowie z zarządem dzielnicy można się spodziewać, że działania będą podejmowane w dalszej przyszłości.
Dla przypomnienia - stacja metra Targówek I ma powstać u zbiegu ulic Trockiej i Pratulińskiej, Targówek II - Pratulińskiej i Ossowskiego.
mac