Czy warto budować Nowotrocką?

- Z mapy wiszącej przed urzędem dzielnicy Targówek jasno wynika, że jest Nowotrocka - pisze nasz czytelnik. - To pierwsza obietnica pani prezydent złożona w kampanii wyborczej w 2006 roku. Widocznie nie tylko ludzie ulegają opowieściom polityków, ale również projektanci map. Proszę zwrócić różnicę na oznaczenia między trasą projektowaną [Olszynki Grochowskiej - red.] a "istniejącą" Nowotrocką.

Tak naprawdę Nowotrocka i Trasa Olszynki Grochowskiej oznaczone są dokładnie tak samo, z tym że tę drugą nazwę poprzedzono wyrazem "projektowana". Nic wielkiego, ironia raczej nieuzasadniona. Ale nadesłane przez czytelnika zdjęcie to świetna okazja, żeby przypomnieć o planowanej od wielu lat ulicy.

Budować...

Zgodnie z obowiązującymi planami Nowotrocka ma rozpoczynać się w miejscu, gdzie dziś jest skrzyżowanie Wincentego z Gilarską. Droga będzie skręcać na południe i biec skrajem pola PGR równolegle do Gilarskiej. Planowane są jej skrzyżowania z Samarytanką, Władysława Łokietka i Radzymińską, gdzie Nowotrocka przejdzie w Noworzeczną, biegnącą przez Targówek Fabryczny do skrzyżowania Rzecznej z Księcia Ziemowita.

Nowotrocka ma być receptą na duży ruch samochodów wewnątrz Targówka Mieszkaniowego, na ciągu Trocka-Borzymowska, gdzie notorycznie dochodzi do potrąceń pieszych oraz zapewnić objazd podczas utrudnień związanych z budową na Targówku metra. Jeśli Rada Warszawy przyzna pieniądze na budowę ulicy, wciąż jest szansa na jej ukończenie przed otwarciem na Targówku metra. Czy warto budować Nowotrocką? Nowotrocką mogłyby także kursować autobusy, dzięki czemu wielu pasażerów dostałoby nowe przystanki bliżej domów. W latach 2019-2022 byłaby to także ulica zapewniająca najkrótsze połączenie Bródna z metrem.

...czy nie budować?

Nowotrocka jest planowana jako droga klasy G (główna), co może oznaczać równie dobrze drogę o przekroju zarówno 2x1, jak i 2x3, ze skrzyżowaniami co minimum pół kilometra. Na Targówku drogami tej klasy są m.in. kojarzące się z wypadkami i hałasem Radzymińska i Kondratowicza, co budzi niepokój wielu mieszkańców Zacisza.

Trzy lata temu publikowaliśmy list czytelnika, który przypomniał o wykonanej w 2000 roku ekspertyzie, zgodnie z którą "projektowana trasa, przy zakładanym natężeniu ruchu oraz aktualnym stanie technicznym silników pojazdów samochodowych, będzie uciążliwa dla środowiska pod względem zanieczyszczenia powietrza". W ciągu ostatnich 15 lat powietrze na Targówku, a zwłaszcza na pełnym domów opalanych śmieciami Zaciszu, zepsuło się dramatycznie i dziś przekroczone są tam wszelkie normy szkodliwych substancji i pyłów. Na Nowotrockiej hałas i zanieczyszczenia można ograniczyć, budując ekrany, które z kolei zepsują krajobraz.

- Należałoby zapytać, dlaczego wbrew stwierdzeniom zawartym w "ocenie" wydano w następnych latach zgody na budowę bloków osiedla Samarytanka w zabudowie ciągłej wzdłuż planowanej ulicy Nowotrockiej? - pytał autor listu. - Bloki te zostały oddane do użytku w latach 2004-2008. Niezależnie od bloków na terenie przylegającym do planowanej ulicy Nowotrockiej jest zlokalizowany plac zabaw dla dzieci.

Przeciwnicy budowy Nowotrockiej zwracają uwagę, że większym problemem Targówka są zanieczyszczenia niż korki, a każda kolejna stacja metra zmniejszy liczbę samochodów na ulicach. Sprawa nie jest jednak taka prosta, bo Nowotrocka służyłaby nie tylko kierowcom, ale przede wszystkim komunikacji miejskiej. Jeśli Rada Warszawy przyzna pieniądze na budowę ulicy, wciąż jest szansa na jej ukończenie przed otwarciem na Targówku metra. Czy warto budować Nowotrocką? Jeśli tak, to jak szeroką?

Dominik Gadomski