REKLAMA

Wawer

drogi »

 

Mrówcza po zmianach. Czy na lepsze?

  4 marca 2013

alt='Mrówcza po zmianach. Czy na lepsze?'
Czerwone pasy z napylonego betonu powodują drgania pojazdu, zmuszając kierowców do zmniejszenia prędkości

Wielomiesięczne protesty mieszkańców, petycje do władz dzielnicy i publiczne wysłuchanie, przyniosły wreszcie skutek. Ulica Mrówcza doczekała się rozwiązań, które miały poprawić stan bezpieczeństwa na tej ulicy.

REKLAMA

Mrówcza należy do najbardziej niebezpieczniejszych ulic w dzielnicy. Wielokrotnie dochodziło na niej do tragicznych wypadków, a czarę goryczy przelały ubiegłoroczne wypadki śmiertelne z udziałem dzieci. Mieszkańcy z uporem domagali się od władz Wawra, zarządcy drogi oraz policji i straży miejskiej podjęcia odpowiednich działań. Zabójcza Mrówcza - będzie pikieta, ale i progi Zabójcza Mrówcza - będzie pikieta, ale i progi
W ciągu ostatniego roku w wypadkach na Mrówczej zginęło aż troje dzieci. Władze dzielnicy mają pomysł, jak wreszcie poprawić bezpieczeństwo na tej feralnej ulicy.
I oto pojawiły się wyczekiwane rozwiązania.

Na odcinku od ul. Panny Wodnej do Zwoleńskiej są teraz czerwone, poprzeczne pasy, z napylonego betonu, które powodują drgania pojazdu, zmuszając kierowców do zmniejszenia prędkości. Zamontowane zostały również wyspowe progi zwalniające, które spotykają się z różnymi ocenami. Krytycy tego rozwiązania uważają, że nie wpływają one na zmniejszanie prędkości przez kierowców, a wręcz stwarzają zagrożenie, bo wielu z nich próbuje przejechać pomiędzy progami, a taki manewr wymusza konieczność wyjechania na środek ulicy.

Progi nie dla "buraków"

- Jeżdżę tym odcinkiem 3-4 razy dziennie. Wolna przestrzeń pomiędzy progami to kiepski pomysł. Już miałem kilkanaście przypadków, gdy jadący z przeciwka wymuszał na mnie prawie całkowite zatrzymanie się, bo "burak" musiał przejechać pomiędzy progami - pisze internauta na forum, a wielu forumowiczów wypowiada się w podobnym tonie. Są też jednak i inne głosy. - Progów nie było - było źle. Ludzie krzyczeli, że urzędnicy to mordercy, bo dzieci giną. Progi są - też jest źle, bo się niewygodnie jeździ. Ludzie, co się z wami dzieje? - pyta inny forumowicz. Radar będzie wkrótce zakupiony przez straż miejską i wykorzystywany nie tylko na ul. Mrówczej, ale także na innych ulicach - mówi Andrzej Murat.

Progi wyspowe, w założeniu miały umożliwić przejazd autobusom, a stanowić przeszkodę dla samochodów osobowych. W przeciwnym wypadku Zarząd Transportu Miejskiego zmuszony byłby zlikwidować autobusy kursujące Mrówczą, co z kolei wywołałoby nowe protesty mieszkańców. Przyznajmy uczciwie - to, że wielu kierowców po chamsku i cwaniacko ignoruje te ograniczenia, to nie jest wina progów zwalniających. Obserwowałem progi w trzech różnych miejscach na Mrówczej i zauważyłem, że kierowcy nagminnie je omijają - przez kilka minut udało mi się zauważyć tylko trzech lub czterech kierowców, którzy przejechali powoli przez progi, zaś reszta ćwiczyła slalom.

Innym rozwiązaniem wprowadzonym na Mrówczej są azyle na przejściach dla pieszych oraz znaki ograniczenia prędkości do 30 km/h w najbardziej niebezpiecznych miejscach.

- Poprawione też zostało rondo przy Zwoleńskiej - informuje rzecznik dzielnicy Andrzej Murat. - Zostało trochę podniesione i jest teraz bardziej widoczne niż kiedyś. Zainstalowano też progi hukowe przy tym rondzie, no i teraz jest spokój - wyjaśnia.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Straż miejska czuwa

O bezpieczeństwo na Mrówczej i innych ulicach ma dodatkowo dbać straż miejska. Wspomagać ma ją w tym zakup fotoradaru mobilnego.

- Rada dzielnicy pozytywnie zaopiniowała wniosek o zakup nowego mobilnego fotoradaru dla straży miejskiej i przekazała na ten cel 185 tys. zł - informuje Andrzej Murat. - Radar będzie wkrótce zakupiony przez straż miejską i wykorzystywany nie tylko na ul. Mrówczej, ale także na innych ulicach.

Jak informuje Monika Niżniak ze straży miejskiej, na razie na Mrówczej odstąpiono od pomiarów kontroli prędkości z użyciem fotoradaru ze względu na to, że pojawiły się progi zwalniające i to one wyhamowały prędkość kierowców. - Jeśli na podstawie naszych obserwacji lub sygnałów od mieszkańców okaże się, że mimo progów jest nadal źle, to wtedy oczywiście wrócimy z kontrolami. Na razie nie ma takiej potrzeby - stwierdza.

Sławomir Bączyński

.
 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (9)

# JestGit / rozsądny kierowca

04.03.2013 12:46

Czy jest lepiej? NIE
Dlaczego kierowcy omijają progi? BO SĄ NIEWYGODNE!
Czy takie rozwiązania są przyjazne mieszkańcom? NIE, nie są ponieważ po progach źle się jeździ, a jak widać stwarzają dodatkowe zagrożenie w postaci uprawiania slalomu. A jakby nie było przerw, to i tak pomiędzy progami będzie gazowanie, potem ostre hamowanie i dalej..
A jakie rozwiązania są przyjazne? Np. FOTORADAR - ale stacjonarny, który tam jest zawsze i zawsze aktywny. A najlepiej jak robi pomiar na odcinku. Oczywiście, taki "odcinkowy" to zapewne drogie rozwiązanie, a poza tym trzeba by takich odcinków zrobić kilka, a do tego są uliczki boczne, z których można wyjechać i pędzić dalej, itp itd.
No to ja mam inne, nieco tańsze rozwiązanie:
Poustawiać słupy fotoradarów co kilkaset metrów i przyzwyczaić kierowców, że ZAWSZE w którymś jest fotoradar. I rotować go dosyć często.
A jeśli twierdzicie, że kierowcy szybko będą wiedzieć gdzie jest aktywny fotoradar, to proponuję w każdej puszce bez fotoradaru zamontować lampę błyskową z radarem (np. takim jak na Kajki) - nie będzie wiadomo który jest aktywny.
Takim sposobem kierowca będzie musiał mieć się na baczności cały czas, w efekcie czego będzie zmuszony jechać wolniej. Ale przynajmniej nie poobija się i nie rozwali podwozia na progach (bo ich tam nie będzie). Jazda będzie gładka i przyjemna, więc łatwiej będzie znieść wolniejsze tempo.
Ostatecznie przecież chodzi nam o bezpieczeństwo nas i naszych dzieci.
Nie oszukujmy się że progi i czerwone pasy to świetne rozwiązanie.
A radar mobilny po pierwsze raczej rzadko będzie tam gdzie go potrzeba, a zazwyczaj ukryty w krzakach tam, gdzie więcej zarobi.
Ba, życzyłbym sobie, żeby proponowany przeze mnie system nie zarobił ani grosza! I dobrze, chętnie dorzucę ze swoich podatków na taki system bezpieczeństwa.
Pozdrawiam rozsądnych mieszkańców.
rozsądny kierowca

# mieszkaniec_radosci

04.03.2013 20:44

Co jest chamskiego i cwaniackiego w omijaniu progów? Progi powodują dyskomfort, wpływają na szybsze zużycie zawieszenia i opon. Jak można mieć pretensje, że ktoś omija te progi w sytuacji, kiedy nie stwarza się zagrożenia na drodze (pusta droga, sygnalizowanie manewru). Autor mógłby trochę uważać ze słowami i zachować odrobinę obiektywizmu.
Na Mrówczej zdecydowanie przesadzono ze środkami zapobiegawczymi, po prostu władze spanikowały przed poruszeniem jakie się zrobiło. Wcześniej robiono bardzo mało, jak zrobiła się afera, to skończyło się na strzelaniu z armaty do muchy. Można było zacząć od wysp / zwężeń, a progi zostawić na koniec, jeżeli by to nie pomogło.
Żeby nie było wątpliwości: jeżdżę zgodnie z ograniczeniami, omijam progi jak mogę, nie cierpię kierowców urządzających rajdy na Mozaikowej / Mrówczej, gdzie regularnie biegam.

# Lolek

04.03.2013 21:07

Ludzie! Zastanówcie się czego Wy chcecie. Byłem w ub. roku na wysłuchaniu publicznym ws. bezpieczeństwa (tak jak mnóstwo innych ludzi z Wawra). Mrówczej poświęcono bardzo dużo czasu i to czego się STANOWCZO domagano, to... progów zwalniających. Czy już nie pamiętacie czego sami się domagaliście. I od początku była mowa, że nie może być pełnych progów, bo wtedy ZTM wycofa jeżdżące tam autobusy, a wtedy byłby kolejny płacz mieszkańców Mrówczej.
Widzę, że nic nie straciło na aktualności powiedzenie, "gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie".
Nie jestem mieszkańcem Mrówczej, ale często tędy jeżdżę i uważam, że autor wcale nie przesadził z dosadnością określeń. Wszyscy omijają progi nie stwarzając zagrożenia, wszyscy sygnalizują manewr... Widać muszę mieć wyjątkowego pecha, bo ja ciągle natykam się na Mrówczej na baranów, którzy uważają, że zdążą (to ten z przeciwka niech się martwi), więc nie stwarzają zagrożenia (jak nie zdążą, to stworzą) i nie sygnalizują manewrów, bo przecież widać, że jadą, a ci co nie widzą "niech idą do lekarza - takiego od oczu" (cyt. za mistrzem Bareją). Skoro wszyscy jeździcie tak przepisowo, to czemu trzeba było montować te wszystkie zabezpieczenia na Mrówczej???

REKLAMA

# mad_racoon

05.03.2013 09:02

I wszystko co pisałem w postach do innych artukułów zwyczajnie się tu potwierdza :) - aż czuję dumę :)
A serio... to zastanawia mnie kiedy dotrze do jakiegoś "pustego łba" - a dobrze by było żeby dotarło i do tych w dzielnicy i do tych mieszkających obok w tym samym momencie - że ulica Mrówcza już od dawna przestała być drogą dojazdową do domu, a stała się po prostu kolejną - i jakże potrzebną - arterią komunikacyjną Wawra.
Pomijając fatalne przez wiele lat skrzyżowanie ze Zwoleńską, które wreszcie jest zrobione jak należy - a przynajmniej przyzwoicie :) Ciekawi mnie dlaczego na Mrówczej regularnie dochodzi do wypadków z pieszymi, kiedy na Patriotów, która ma słabsze wydzielenie chodnika od jezdni (na większości długości nawet bez pasa zieleni) jakoś dochodzi znacznie rzadziej? Nie ma tam też Bóg wie jakich azyli dla pieszych itp. a jakoś jest bezpieczniej. Podkreślić można dodatkowo, że po Patriotów jak ktoś nie jedzie 90 to jest zakałą :) - nie mówię że tak powinno być, ale takie są fakty.
Tak więc kończąc przydługi wywód:
Szanowni mieszkańcy, Szanowni Radni, Szanowni ludzie myślący,
Zwracam się z apelem o pójście po rozum do głowy i nie zmienianie rzeczywistości do planów, ale planów do rzeczywstości.
Szanowni Piesi, macie chodniki, to się ich pilnujcie i nie puszczajcie dzieci samopas na ulicę. Wypadki to też (jeśli nie głównie) Wasza wina....
Pozdrawiam,
Mieszkaniec Anina/regularny "przejeżdżacz" ulicy Mrówczej

# Alfista

05.03.2013 19:00

PO CO NAPRAWIA SIĘ nawierzchnię ulic by była gładka jak stół, skoro później ustawia się na niej progi zwalniające lub takie pasy powodujące drgania pojazdu?!?!

# jonasz

06.03.2013 09:23

Dwa ostatnie głosy napawają mnie nadzieją, że nie tylko czytanie nie męczy, ale zdrowy rozsądek nie jest ,na szczęście, towarem deficytowym jak się zwykło uważać. Bo przecież jeszcze rok, jeszcze dwa i wszyscy zatęsknimy za Mrówczą bez progów, gdy ruszy budowa Ferio Wawer, Patriotów Park i tunelu. Mrówcza miała nas zabezpieczyć przed totalnym paraliżem tej okolicy, a dziś wiekszość (?) chce aby znów stała się uliczką dojazdową, a ma być składową ciągu od Falenicy aż po Anin.

REKLAMA

# Lolek

06.03.2013 10:20

#Alfista napisał(a) 05.03.2013 19:00
PO CO NAPRAWIA SIĘ nawierzchnię ulic by była gładka jak stół, skoro później ustawia się na niej progi zwalniające lub takie pasy powodujące drgania pojazdu?!?!
Dlatego, że domagali się tego mieszkańcy ul. Mrówczej, z uwagi na wypadki (w tym śmiertelne) jakie miał tam miejsce.

# raf

10.03.2013 13:35

05.03.2013 09:02#mad_racoon
Dziecko zgnielo na mrowczej na chodniku bo jakis palanat pedzil Mrowcza ponad 150 i po uderzeniu z innym wyrzucilo go na chodnik....jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj....
moim zdaniem mijanie progow nie jest zle jezeli nie wymusza sie pierwszensta przejazdu....jezdze CODZIENNIE Mrowcza i NIGDY nie spotkalem sie z opisanemy przypadkiem wszyscy jezdza bezpiecznie....czy na progu doszlo chociaz do jedenj stluczki lub obtracia sie samochodow??? rozmawiajmy o faktach a nie o subiektywnych odczuciach....progi to byl strzal w 10! moim zdaniem powinny byc jeszcze postawione na Mrowczej w okolicy przejscia w okolicy szkoly nie daleko stacji Anin.
Do redakcji:
Prosze o trzymanie sie tego po co te progi zostaly ustawione, a nie wsluchiwanie sie w glos grupki mankontentow.
1.Czy ruch samochodowy zwolnil na zabezpieczonym odcinku? TAK /starz miejska przestala nawet lapac na fotoradar bo ludzie jezdza wolno/
2.Czy jest bezpieczniej i mozn normalnie przejsc przez jezdnie? TAK
3. Czy pomimo zabezpiecznia progami utzrmano komunikacje miejska? TAK
4.Czy doszlo do jakiego groznego wypdku na zabezpieczonym odcinku? NIE NIE
i neich tak pozostanie.....

# raf

10.03.2013 13:36

05.03.2013 09:02#mad_racoon
Dziecko zgnielo na mrowczej na chodniku bo jakis palanat pedzil Mrowcza ponad 150 i po uderzeniu z innym wyrzucilo go na chodnik....jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj....
moim zdaniem mijanie progow nie jest zle jezeli nie wymusza sie pierwszensta przejazdu....jezdze CODZIENNIE Mrowcza i NIGDY nie spotkalem sie z opisanemy przypadkiem wszyscy jezdza bezpiecznie....czy na progu doszlo chociaz do jedenj stluczki lub obtracia sie samochodow??? rozmawiajmy o faktach a nie o subiektywnych odczuciach....progi to byl strzal w 10! moim zdaniem powinny byc jeszcze postawione na Mrowczej w okolicy przejscia w okolicy szkoly nie daleko stacji Anin.
Do redakcji:
Prosze o trzymanie sie tego po co te progi zostaly ustawione, a nie wsluchiwanie sie w glos grupki mankontentow.
1.Czy ruch samochodowy zwolnil na zabezpieczonym odcinku? TAK /starz miejska przestala nawet lapac na fotoradar bo ludzie jezdza wolno/
2.Czy jest bezpieczniej i mozn normalnie przejsc przez jezdnie? TAK
3. Czy pomimo zabezpiecznia progami utzrmano komunikacje miejska? TAK
4.Czy doszlo do jakiego groznego wypdku na zabezpieczonym odcinku? NIE NIE
i niech tak pozostanie.....

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024