Mrówcza/Zwoleńska - ma być bezpieczniej
1 września 2011
Śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu Zwoleńskiej i Mrówczej zdopingował urzędników do zdecydowanych działań. Na feralnym skrzyżowaniu ma być bezpieczniej jeszcze zanim powstanie tam tunel pod torami kolejowymi.
Najpierw progi, później tunel
- Projekt organizacji ruchu na skrzyżowaniu Mrówczej i Zwoleńskiej był złożony przez dzielnicę w Zarządzie Dróg Miejskich we wrześniu 2010 - mówił wiceburmistrz Adam Godusławski. - Zatwierdzono go 25 sierpnia tego roku. I choć ZDM uważa, że oznakowanie tam jest prawidłowe, chcemy je poprawić, tak aby kierowca musiał zwolnić i zatrzymać się przed skrzyżowaniem, bez względu na znaki.Nowa organizacja ruchu ma zostać wdrożona do końca września. Jeszcze przed tym terminem oznakowano wloty na Zwoleńską z Mrówczej podświetlonymi znakami stop, a przed skrzyżowaniem mają zostać ułożone poprzeczne pasy zwalniające. I chociaż mieszkańcy woleliby progi wyspowe, na to rozwiązanie nie zgodzi się Zarząd Transportu Miejskiego, który konsekwentnie odmawia wpuszczania autobusów na progowane ulice. - To i tak tylko projekty tymczasowe - twierdzi wiceburmistrz Godusławski. - Docelowym i jedynym rozwiązaniem, gwarantującym bezpieczeństwo tak pieszych jak i kierowców, jest budowa tunelu pod torami kolejowymi. Jest on na razie w fazie projektu, przewidywany koszt to około 130 mln zł. Więcej szczegółów, w tym dokładne koszty budowy wraz z kosztorysem wywłaszczeń będziemy znać dopiero po skończeniu projektu technicznego.
Będzie "syndrom Dźwigowej"?
Na konferencji poruszono też kwestię kałuży regularnie pojawiającej się w okolicach dyskontu na Zwoleńskiej po niemal każdym deszczu. I chociaż nie wiadomo, czy przyczyną jest źle wyprofilowana jezdnia czy niedrożna kanalizacja deszczowa w tym miejscu, to właśnie rozlewisko pokazuje inny problem, z którym trzeba się będzie zmierzyć przy projektowaniu i budowie tunelu.Istnieje bowiem obawa, że tunel na Zwoleńskiej będzie miał "syndrom Dźwigowej", gdzie tunel od kilkunastu miesięcy jest na przemian zamykany i otwierany, a w przerwach osuszany i remontowany. Wiadomo, że poziom wód gruntowych w Wawrze jest bardzo wysoki, więc jest wielce prawdopodobne, że podobna sytuacja będzie miała miejsce w przypadku Zwoleńskiej. To jednak póki co problem, który muszą rozwiązać projektanci.
(wt)