Pisaliśmy o tym dwa tygodnie temu. Władze Warszawy planowały włączenie promu do systemu komunikacji miejskiej. W czerwcu miały ruszyć kursy statkiem wy-cieczkowym z Tarchomina na Bielany. Wiele osób cieszyło się na ten powrót ma-jącego dobrą tradycję i utrwalonego w tekście popularnej piosenki "statku do Młocin". Okazało się jednak, że Warszawa - jak to często z Warszawą bywa - nie zdążyła z przygotowaniami. W tej sytuacji Łomianki wznowiły rozmowy z przewoź-nikiem. Udało się dogadać warunki i statek ruszył 16 czerwca. - Warszawa miała w tym roku tylko pomysł na statek - podsumował rzecznik prasowy łomiankowskiego urzędu Wojciech Asiński.
Prom może zabrać jednorazowo 12 osób. Kursuje w weekendy i święta w go-dzinach 8.00-20.00 między Burakowem (dojazd od ul. Parkowej dróżką koło dzia-łek lub drogą gruntową na przedłużeniu ul. Pastewnej), a Białołęką (wyrusza na wysokości osiedla przy ul. Odkrytej 29 pomiędzy ulicą Ciołkosza i Książkową, dojazd wałem wiślanym od ul. Mehoffera, a następnie ok. 1500 m w kierunku Jabłonny. Przeprawa trwa około trzech minut. Będzie działała do końca września.
Bilety można nabyć na promie. Ceny: normalny 4 zł, ulgowy (dla młodzieży do lat 18) - 3 zł, dzieci do lat 5 - bezpłatnie.
Prom finansują gmina Łomianki i powiat warszawski-zachodni.