Minister zezwolił na zniszczenie lasu
7 marca 2008
Jest zgoda Ministerstwa Środowiska na ingerencję w rezerwat Las Bielański. Planowane połączenie ulicy Dewajtis z Wisłostradą spowoduje wycinkę cennego drzewostanu. Ekolodzy i mieszkańcy Bielan nie milkną, chcą dalej protestować.
Alternatywą dla wycięcia tych drzew jest zmiana parametrów drogi, co pozwoli na niezajmowanie terenu rezerwatu. Na to rozwiązanie nie ma zgody Zarządu Dróg Miejskich i miejskiego inżyniera ruchu. Na spotkaniu, które odbyło się na jesieni zeszłego roku podnoszono argument zachowania przepisowych parametrów ulicy. - Obawiamy się, że kurczowe trzymanie się parametrów to wstęp do poprowadzenia tędy linii autobusowej - mówi Marcin Jackowski ze stowarzyszenia Zielone Mazow-sze. - Można było przecież wystąpić do Ministra Transportu o odstępstwo od tych przepisów, żeby zachować las.
Zielone Mazowsze chce odwołać się od decyzji ministra
- Nie można traktować poważnie decyzji, która zawiera sprzeczności - mówi Jac-kowski. - Zakwestionujemy dwie rzeczy. Minister wydał zgodę na wejście w teren rezerwatu w przypadku braku rozwiązań alternatywnych. Tymczasem takie rozwią-zania nie zostały nawet opracowane. Warunkiem realizacji inwestycji jest niepowo-dowanie szkodliwego wpływu na środowisko. Tymczasem ekspertyza przyrodników jasno wykazała, że taki wpływ będzie.Czy władze dzielnicy zamierzają włączyć się w obronę lasu?
- Budowa połączenia Wisłostrady z Dewajtis jest korzystna dla mieszkańców Bielan. Alternatywny dojazd do Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego pozwoli na wyłączenie z ruchu odcinka od ulicy Marymonckiej, co postulowali ekolodzy - po-wiedział "Echu" burmistrz Zbigniew Dubiel. - Na tym etapie zarząd dzielnicy nie bę-dzie kwestionował decyzji Ministra Środowiska.Tymczasem do 20 marca w urzędzie dzielnicy można składać wnioski do pro-jektu połączenia Dewajtis z Wisłostradą. Pisma należy składać w wydziale ochrony środowiska. Można także pobrać gotowy wniosek ze strony Zielonego Mazowsza: www.zm.org.pl. Na stronie są też wszelkie opracowania dotyczące ulicy. Pod koniec marca planowane jest kolejne spotkanie, tym razem w sprawie określenia oddzia-ływania inwestycji na środowisko. O szczegółach będziemy jeszcze informować.
- To nie drogowcy powinni dyktować tu warunki, tylko przyrodnicy - podsumo-wuje Marcin Jackowski. - Smutne jest także to, że w programach wielu polityków są deklaracje i wielkie słowa o ochronie przyrody, a tak naprawdę nic nie jest w tym kierunku robione.
Milena Zawiślińska
Decyzja
Zezwalam na budowę w koronie przebudowywanej drogi skarpy (nasypu drogo-wego), która będzie częściowo zlokalizowana na obszarze rezerwatu przyrody "Las Bielański" (poszerzenie ul. Dewajtis o około 6,80 m), na czasowe zajęcie pasa ul. Dewajtis pod budowę powyższej skarpy (o szerokości około 8 m) oraz na usunięcie 37 drzew zgodnie z załącznikiem do niejszej decyzji, w związku z planowaną budo-wą połączenia komunikacyjnego ul. Dewajtis z Wisłostradą w Warszawie, z zastrze-żeniem następujących warunków:- o szczegółowym zakresie planowanych prac należy poinformować Woje-wódzkiego Konserwatora Przyrody w Warszawie,
- lokalizacja projektowanej inwestycji nie spowoduje niekorzystnych zmian w środowisku przyrodniczym i krajobrazie ww. rezerwatu przyrody, zaś po jej zrealizowaniu inwestor prześle wszelką dokumentację (podział geodezyjny działki, uregulowanie stanu posiadania) wojewodzie mazowieckiemu w celu wyłączenia skarpy (nasypu drogowego) z obszaru ww. rezerwatu przyrody,
- podczas prac budowlanych, drzewa przewidziane do usunięcia należy pozos-tawić w ww. rezerwacie przyrody w celu ich naturalnego rozkładu,
- w ramach działań minimalizujących utratę wartości przyrodniczych należy zrekultywować teren, wprowadzając nowe nasadzenia zgodne z typem siedlis-ka oraz wyłączyć ul. Dewajtis wchodzącą w skład ww. rezerwatu przyrody z ruchu wszelkich pojazdów mechanicznych,
- przed wejściem na obszar ww. rezerwatu przyrody należy się zwrócić do za-rządcy tego obszaru, który określi warunki przebywania.
Zastępca Dyrektora Departamentu Leśnictwa,
Ochrony Przyrody Krajobrazu
mgr inż. Krzysztof Lissowski
* * *
Do naszej redakcji nieustannie napływają listy w sprawie Lasu Bielańskiego. Dru-kowaliśmy je w "Echu" wielokrotnie. Wiele razy też pisaliśmy o zagrożeniach bie-lańskiego rezerwatu przyrody. Mieszkańcy nie godzą się na jego degradację. Wciąż żądają od władz dzielnicy przeciwstawienia się antyekologicznym rozwiązaniom. Rada dzielnicy negatywnie zaopiniowała projekt połączenia Dewajtis z Wisłostradą i zażądała zamknięcia tej ulicy dla ruchu samochodowego. Jeden postulat zostanie zrealizowany, nadzieję na to daje decyzja ministra. Drugi nadal jest pomijany. De-cyzja Ministra Środowiska przypieczętowała wycinkę drzew! Wielu mieszkańców jednak nadal wyraża sprzeciw wobec takiego rozwiązania. Dziś publikujemy frag-ment kolejnego listu w tej sprawie.Aktualny plan zagospodarowania ulicy Dewajtis nadal budzi uzasadnione zastrze-żenia. Grozi wycinka kilkudziesięciu starych drzew. Mieszkając w pobliżu Lasku Bie-lańskiego od kilkudziesięciu lat obserwuję postępującą degradację tego rezerwatu przyrody. Padają w pierwszym rzędzie wielowiekowe dęby. To zarówno wpływ Huty Warszawa, jak i Elektrociepłowni Żerań, Wisłostrady, ulicy Marymonckiej i Podleś-nej. Czy naprawdę trzeba jeszcze przecinać ten rezerwat ulicą Dewajtis? Spójrzcie na mapę. Przecież wtedy to koniec rezerwatu. Co pozostanie?
A przecież Bielany, to kiedyś oaza spokoju, a teraz nawet miejsce koncertów rockowych (nie można ich urządzać na ul. Wóycickiego?). Po terenie Lasku Bie-lańskiego nawet policja jeździ meleksem (widziałem!), a studenci UKSW nie mogą przejść kilkuset metrów na piechotę? To niewspółmiernie mało w porównaniu z pielgrzymką do Częstochowy.
Roman Malik