Mieszkańcy Strumykowej kontra Włodarzewska
31 stycznia 2012
Właściciele mieszkań przy Strumykowej 4 wypowiedzieli wojnę zarządcy, którym jest spółka Alfa II ze 100-procentowym udziałem firmy Włodarzewska SA, dewelopera od którego kupili mieszkania. O problemach z wodą zalegającą na chodnikach pisaliśmy kilka razy.
Zdaniem mieszkańców zarządca wykazał się wyjątkową arogancją, gdyż mimo dwukrotnego wezwania nie zwołał zebrania właścicieli, a obecność notariusza zapewnili sami mieszkańcy.
Mimo wielokrotnych wezwań firma Alfa II nie podjęła współpracy z nowym zarządem, a jej działanie jest zdaniem mieszkańców wysoce nieprofesjonalne. - Po pobieżnej analizie dokumentacji, ponieważ Alfa II odmawia jej przekazania, łatwo można zauważyć, że przez czas zarządzania osiedlem firma ta działała na szkodę właścicieli, co nie przeszkadzało jej pobierać wynagrodzenia w wysokości ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie - komentują mieszkańcy. - Stawki rynkowe za usługi zarządzania dla wspólnot mieszkaniowych o podobnych rozmiarach jak nasza nie przekraczają 10 tysięcy.
Całą sytuację firma Włodarzewska komentuje lakonicznie: - Nowy zarząd wspólnoty mieszkaniowej Strumykowa spotkał się z zarządem dewelopera na terenie osiedla. Efektem spotkania jest ustalony plan działania w sprawach ważnych dla mieszkańców, a zarząd Włodarzewska SA podjął zobowiązanie wyjaśnienia spraw spornych i niejasności pomiędzy firmą Alfa II a wspólnotą mieszkaniową - mówi Marta Nowicka z biura prasowego Włodarzewska SA. Jednocześnie informuje, że zostały wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne wobec pracowników Alfa II, ponoszących odpowiedzialność za zaniedbania. W Alfa II trwa audyt, który wykaże skalę ewentualnych nieprawidłowości. - Nie wykluczamy dalszych konsekwencji wobec kolejnych osób - dodaje rzeczniczka. - Jesteśmy przekonani, że bezpośrednia interwencja przedstawicieli zarządu spółki Włodarzewska SA pomoże szybko wyjaśnić wszelkie niejasności i problemy również na linii Alfa II - nowy zarząd wspólnoty.
Czy na pewno? Czas pokaże.
Anna Sadowska