REKLAMA
W "Co mi zrobisz jak mi złapiesz" jest scena nielegalnego handlu futrami, gdzie padają słynne słowa "Ta pani psysła tu f tym futse i wnim wychozi". Na Bielanach pani w futrze nie przyszła, za to wyszła w nim, zabierając jeszcze skórzaną kurtkę, maszynkę do strzyżenia i suszarkę.
Zwykle klucze kradnie się, żeby wejść do domu bez konieczności robienia tego "na pasówkę". Chyba, że klucz jest pneumatyczny i kompletnie nie nadaje się do zastosowań ślusarskich...
Każdy miał w życiu chwile, kiedy chciał wsiąść do pociągu byle jakiego... Wróć. Każdy miał w życiu chwile, kiedy chciał trzasnąć drzwiami i pójść w Polskę.
W winie prawda, a w gorzale odwaga - taki wniosek można wysnuć na podstawie wydarzeń, jakie rozegrały się w autobusie na Broniewskiego.
Wychowanie i opieka nad dziećmi to zajęcie bardzo stresujące i czasem trzeba odreagować. Najpopularniejszym środkiem relaksującym w Polsce jest wodny roztwór etanolu i właśnie po niego sięgnęła Katarzyna S.
Jak służby miejskie nic sobie nie robią z zagrożeń, wkracza obywatel. Z piłą. I piłuje...
Jeszcze nie wyjaśniła się sprawa z fałszywym Zinem, a bielańscy policjanci znów zjawili się w bielańskiej galerii sztuki - tym razem zarekwirowali obrazy zdobione kością słoniową.
Paweł M. może zostać skazany na dożywocie za zabójstwo 32-letniej żony. Podczas małżeńskiej kłótni mężczyzna najpierw uderzył, a potem udusił żonę. Policjanci znaleźli zwęglone ciało kobiety w lesie w okolicach Palmir.
Rok temu Wojciech D. zadźgał swoją dziewczynę nożem. Teraz idzie pod sąd.
Jeśli miłość jest ślepa, to zazdrość na dodatek prostuje zwoje mózgowe - tak przynajmniej można sądzić po zachowaniu Mirosława K., który w Nieporęcie w miłosnym szale groził swojej kobiecie śmiercią.
To nie reklama tanich marketów elektronicznych - za taką kwotę Jacek G. z Legionowa kupił wart pięć razy więcej sprzęt od syna właścicielki.
Bez prądu żyć się w dzisiejszych czasach nie da, ale co zrobić, kiedy podli energetycy nie chcą dać za darmo kilku woltów? 52-letni Dariusz M. z Jabłonny znalazł sposób. Tyle, że nielegalny...
Po dramatycznym pytaniu "Jak żyć?!" z kampanii wyborczej, mnożą się sposoby na radzenie sobie w życiu codziennym. Marcin P. z ulicy Rozłogi także szukał sposobu na poprawę sytuacji materialnej.
Osoby dramatu już znamy, miejscem były okolice Trasy Toruńskiej, a rzecz rozegrała się w niedzielne południe.
Wiele razy Fulik utyskiwał nad głupotą wszelakiego autoramentu przestępców. Włamywacze z Michałowa-Reginowa powiększają grupę przygłupich złoczyńców.
Podobno jest coraz mniej osób, które potrafią robić kilka rzeczy naraz. Mateusz D. z Bielan potrafił jednocześnie tkwić w szkolnej ławce i zwinąć koledze telefon komórkowy.
Znów Fulik wyjdzie na rasistę, ale drugie przestępstwo popełnione przez Egipcjanina w Legionowie w krótkim odstępie czasu aż się prosi o odnotowanie.
Złodziej samochodowy to dla policjanta niemal chleb powszedni. Pijany złodziej samochodowy to już większa ciekawostka. Ale pijany czternastolatek usiłujący rąbnąć brykę - to dopiero coś!
Cierpliwość ma swoje granice, zwłaszcza jeśli człowiek niewyspany, a sąsiedzi remontują mieszkania i nie dadzą odpocząć...
Podobno internet potrafi zbliżyć. Czasami nawet bardziej, niż sobie człowiek mógłby życzyć. W Legionowie zacieśnianie więzi międzyludzkich doprowadziło do kradzieży.
LINKI SPONSOROWANE