Akcja na Mirowie. Wpadł fałszywy policjant
16 stycznia 2019
Metoda kradzieży "na policjanta" wciąż jest popularna. Tym razem ofiarą oszustwa mogła paść 62-latka.
Z ustaleń wolskich policjantów wynika, że do 62-letniej kobiety zadzwonił podający się za funkcjonariusza mężczyzna, opowiadający o rzekomej akcji wymierzonej w oszustów i zachęcający do przekazania gotówki. Gdy o sprawie dowiedzieli się kryminalni, zorganizowano zasadzkę.
- Mężczyzna przyszedł odebrać pieniądze w wysokości ponad trzech tysięcy dolarów i trzech tysięcy euro od pokrzywdzonej, która była przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Według aktualnych kursów 3000 dolarów i 3000 euro to około 24-25 tys. zł. Podczas próby odebrania pieniędzy na jednym ze skrzyżowań w rejonie Mirowa 34-latek został zatrzymany. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Może mu grozić kara do ośmiu lat więzienia.
(dg)
Policja apeluje
Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby. Taki fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp.
W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.