Poszedł do pracy z marihuaną. "Policjantów wezwał pracodawca"
8 stycznia 2019
zdjęcie ilustracyjne
źródło: KSP
To była najdziwniejsza w ostatnich tygodniach interwencja bielańskiej policji.
REKLAMA
Niecodzienna scena rozegrała się w siedzibie jednej z firm przy Wólczyńskiej. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, policjantów wezwał pracodawca zaniepokojony dziwnym zachowaniem swojego 44-letniego pracownika. Okazało się, że mężczyzna miał przy sobie charakterystyczny susz roślinny. Kolejnym etapem interwencji była wizyta w jego mieszkaniu, gdzie znaleziono więcej podejrzanej substancji.
- Mężczyzna został zatrzymany a narkotyki zabezpieczone - informuje KSP. - Badanie zabezpieczonej substancji potwierdziło, że mężczyzna posiadał przy sobie i w mieszkaniu marihuanę.
44-latek trafił do aresztu. Za posiadanie nielegalnych środków odurzających grożą mu maksymalnie trzy lata więzienia.