Komunikacja miejska będzie darmowa... dla bezdomnych
24 października 2018
Tuż przed wyborami radni postanowili rozszerzyć katalog osób uprawnionych do bezpłatnych przejazdów metrem, tramwajami i autobusami ZTM.
Podczas gdy przeciętny warszawiak płaci za 30-dniowy bilet komunikacji miejskiej 98 zł, katalog osób uprawnionych do bezpłatnych przejazdów staje się coraz dłuższy. Do niedawna największą grupą mieszkańców, którzy jeździli za darmo, byli seniorzy po 70 roku życia. W ubiegłym roku Rada Warszawy przyznała darmowe bilety dzieciom do lat 7. Przed niedzielnymi wyborami część kandydatów na prezydenta zapowiedziała rozdanie kart także licealistom, inni poszli jeszcze dalej, proponując całkowite przejście na finansowanie komunikacji miejskiej z podatków (dziś bilety pokrywają 1/3 kosztów jej działania). Teraz darmowe bilety dostali bezdomni.
"Wychodzą z bezdomności"
- Nowe przepisy rozszerzają katalog osób uprawnionych do bezpłatnych przejazdów środkami Warszawskiego Transportu Publicznego o osoby korzystające z pomocy warszawskich ośrodków pomocy społecznej, które podpisały indywidualne programy wychodzenia z bezdomności - informuje Zarząd Transportu Miejskiego.
W mocy pozostają przepisy porządkowe mówiące o tym, że "osoby narażające współpasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania elementarnej higieny osobistej (brud i odór), mogą być wezwane do opuszczenia pojazdu lub stacji metra".
"Gdzie logika?"
- Jak to jest, karty miejskie będą rozdawane wychodzącym z bezdomności, a krwiodawcy muszą oddać 18 litrów krwi? - pyta na portalu społecznościowym pan Maciej. - Dlaczego kobiety oddające mleko do fundacji Bank Mleka Kobiecego, które ratuje noworodki, nie otrzymują nic? Gdzie tu jest elementarna logika?
ZTM przypomina, że o cenach biletów i zniżkach na nie decyduje Rada Warszawy i rozszerzenie katalogu osób zwolnionych z opłat jest dość prawdopodobne. Warto także przypomnieć, że komunikacja miejska w naszym mieście jest już całkowicie nierentowna. Około 2/3 kosztów jej funkcjonowania pochodzi nie z biletów, ale z podatków warszawiaków - także tych, którzy z metra czy autobusów nigdy nie skorzystali.
(dg)