REKLAMA
Teren cmentarza luterańskiego przy skrzyżowaniu Kamykowej i Krzemiennej na Białołęce stał się miejscem wycinki drzew, co wzbudziło niepokój okolicznych mieszkańców. Radny Waldemar Roszak mówi, że Diecezja Warszawska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego zaplanowała w tym miejscu budowę osiedla.
Działanie wind na przystankach kolejowych Choszczówka i Płudy - delikatnie rzecz ujmując - pozostawia wiele do życzenia. Bywa, że są one nieczynne długimi tygodniami. Ostatnio padła propozycja ich wymiany.
Białołęcki radny Filip Pelc alarmuje, że w lesie w okolicach ul. Chlubnej regularnie odbywają się polowania. Zagraża to wszystkim odwiedzającym tereny leśne. Na spacery chodzi tu mnóstwo ludzi, ale polowania mają trwać w najlepsze.
"Na tym osiedlu głośny tramwaj nie daje ludziom spać" - mogłyby napisać tabloidy, gdyby przyjrzały się interpelacji białołęckiej radnej.
Oczyszczalnia ścieków "Czajka" w Choszczówce nie raz dawała się we znaki mieszkańcom Białołęki. Ci jednak w ostatnim czasie narzekają, że smród jest nie do zniesienia.
Mieszkańcy bloku przy Porajów 6 na Tarchominie są wściekli na zarząd Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Praga", który rozpoczął właśnie wymianę rur gazowych. Właściciele mieszkań obawiają się, że po ich zakończeniu czekają ich kosztowne i długotrwałe remonty. Są też zaskoczeni terminem wymiany instalacji, akurat podczas ferii zimowych.
W internecie pojawiła się petycja, w której rodzice dzieci uczęszczających do podstawówki przy Hemara 15 apelują do samorządu Białołęki o pilną poprawę bezpieczeństwa w okolicach szkoły. Proszą też o lepsze warunki dojazdu do placówki komunikacją miejską.
Mieszkańcy ulicy Aluzyjnej na warszawskiej Białołęce już od ponad 20 lat czekają na wyasfaltowanie kawałka jezdni. Uważają, że samorząd ignoruje ich potrzeby.
Parking przylegający do przychodni przy Milenijnej na Białołęce już od dawna jest w fatalnym stanie. Popękana betonowa nawierzchnia stwarza zagrożenie i utrudnia życie pacjentom. Czy ktoś go w końcu wyremontuje?
Wedle obserwacji mieszkańców latarnie na wielu ulicach Białołęki świecą jak chcą. Często nawet przy świetle dziennym. - Na lodowisko miejskie, gdzie dzieciaki miałyby ruch na świeżym powietrzu, nie mają pieniędzy, a włączają latarnie za dnia. Gdzie tutaj oszczędności? - dopytują mieszkańcy.
Urzędnicy miejscy bardzo często chwalą się, że przy każdej nowej inwestycji likwidują bariery architektoniczne. Przy budowie nowego wejścia do parku Henrykowskiego od strony Modlińskiej tak się jednak nie stało. Sprawą zainteresował się białołęcki radny Waldemar Kamiński.
"Historia o koszu na śmieci, który nie mógł ustać w miejscu" - tak zatytułował swój facebookowy wpis jeden z białołęckich radnych. Chodzi o osławiony okrąg, wykonany z betonowej kostki, przy przejściu dla pieszych na ul. Aluzyjnej. Czy jest to docelowe rozwiązanie?
Po naszej dziennikarskiej interwencji - na prośbę mieszkańca - ławki przy ulicy Botewa zostały naprawione i pomalowane. Szkoda tylko, że mieszkańcy musieli czekać tak długo.
Dla mieszkańców bloków przy Śreniawitów droga na przystanek tramwajowy i do Galerii Północnej wiedzie przez wydeptany trawnik, w deszczowe dni zmieniający się w pas błota.
Ulica nosząca imię bohatera "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza to w praktyce błotnista droga, która została ostatnio jeszcze przeorana przez pojazdy budowlane. Do podstawówki przy Juranda po Spychowa dzieci docierają ubłocone do kolan.
Mieszkańcy Dąbrówki Szlacheckiej skarżą się, że co jakiś czas ze studzienki kanalizacyjnej na Czeremchowej wydostaje się obezwładniający fetor.
Wodociągowcy przyznają, że w czasie budowy układu przesyłowego ścieków pod Wisłą mieszkańcy pobliskich osiedli mogą liczyć się z "uciążliwością zapachową".
Mieszkańcy Brzezin od kilkudziesięciu godzin z niepokojem obserwują wodę wylewającą się w sąsiedztwie budowy osiedla Brzeziny Residence. W niektórych miejscach zaczyna przypominać rwący potok i istnieje obawa, że zaleje ulicę i sąsiednie nieruchomości.
Podczas spacerów nad Wisłą warto się rozglądać. Być może uda wam się znaleźć uciekinierkę z Nowodworów.
- Śmierdzi tak, że nie da się okien otworzyć - mówią czytelnicy z Choszczówki. Ich zdaniem winna jest budowa nowego zbiornika.
LINKI SPONSOROWANE