Parking przy pętli Winnica? "Kosmiczne" plany zamiast prostych rozwiązań
dzisiaj, 10:34
Choć pętla tramwajowa Winnica działa już od ponad czterech lat, kierowcy wciąż nie mają gdzie zostawić auta i przesiąść się do komunikacji miejskiej. Oczekiwany parking P+R pozostaje na razie w sferze planów - i to dość ambitnych.
Pętlę tramwajową przy ul. Modlińskiej i Światowida otwarto w 2021 roku. Wielu kierowców zakładało, że teren ogrodzony przy pętli to przyszłe miejsce budowy parkingu.
Parkuj w błocie, czekaj latami. Analizują i rozważają od 2012 roku
Od ponad dekady mówi się o potrzebie budowy parkingu "Parkuj i Jedź" przy stacji PKP Warszawa Płudy. Mimo licznych zapowiedzi, inwestycja utknęła w martwym punkcie. Urzędnicy tłumaczą się zawiłościami prawnymi i... brakiem porozumienia z PKP.
Nic bardziej mylnego.
- Ten teren nie jest i nigdy nie miał być parkingiem, tylko terenem zielonym. Dlatego rosną tam drzewa - tłumaczył już rok temu Tomasz Kunert, rzecznik ZTM. Ażurowa nawierzchnia miała umożliwić wjazd pojazdom technicznym Tramwajów Warszawskich.
Kosmiczna wizja zamiast zwykłego parkingu
Prawdziwy parking planowany jest... na dachu pętli tramwajowej. W 2021 roku miasto zaprezentowało koncepcję "kosmicznego" parkingu dla 418-607 samochodów. Na dachu miałyby znaleźć się m.in. plac zabaw, pumptrack, boisko do siatkówki, strefa relaksu i trasy biegowe.
- Trwa postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. Dalsze prace będą możliwe po przyznaniu pieniędzy przez Radę Warszawy - informuje ZTM.
Tymczasowe rozwiązanie? Radny proponuje parking wewnątrz pętli
Ponieważ szanse na realizację wielopiętrowego garażu w najbliższym czasie są znikome, samorządowcy wracają do bardziej przyziemnych pomysłów. Radny Dariusz Olszewski złożył interpelację, w której wskazuje na możliwość wykorzystania zielonego placu wewnątrz pętli.
- To miejsce mogłoby tymczasowo służyć jako parking. Mieszkańcy wielokrotnie prosili mnie o takie rozwiązanie - tłumaczy radny.
Tramwaje Warszawskie: "Nie jesteśmy właścicielem terenu"
Tramwaje Warszawskie nie mają nic przeciwko parkingowi - pod warunkiem spełnienia kilku warunków technicznych, np. odpowiedniego przejazdu przez torowisko i zachowania widoczności dla motorniczych. Ale podkreślają, że nie są właścicielem terenu i nie mogą takiej inwestycji zrealizować.
Kto zarządza terenem? ZTM nie, może ZDM?
ZTM nie zarządza tym terenem, więc nie może zdecydować o jego przeznaczeniu. Nawet gdy tymczasowo sprawował nadzór podczas budowy torowiska, nie widział potrzeby utworzenia parkingu.
Według Urzędu Dzielnicy Białołęka, formalnym dysponentem jest Zarząd Dróg Miejskich. Ale ZDM twierdzi, że nie zajmuje się budową parkingów - za to odpowiadać miałby... ZTM. I koło się zamyka.
(db)
.