Dramat na przejściu dla pieszych. Ranne dwie nastolatki
21 kwietnia 2023
Kierowca forda, nie zważając na czerwone światło, wjechał wieczorem na przejście dla pieszych na Białołęce i potrącił dwie nastolatki. Poważnie rannym pomocy przedmedycznej udzielili strażnicy miejscy, którzy nadjechali chwilę później. Obie poszkodowane są w szpitalach.
Kilka minut po godzinie 23 strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego patrolowali ulicę Modlińską, jadąc w stronę Pragi. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych, funkcjonariusze zauważyli grupę ludzi stojących na ulicy nad leżącą kobietą, a za nią czarnego forda. Strażnicy natychmiast zatrzymali radiowóz.
Pijany kierowca potrącił kobietę. Jechał po chodniku bez prawa jazdy
Spowodowanie wypadku, jazda w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień, kierowanie gróźb karalnych wobec policjanta działając w recydywie i usiłowanie wręczenia łapówki - to zarzuty, jakie usłyszał 40-letni kierowca renaulta. Mężczyzna został zatrzymany na warszawskiej Białołęce przez policjanta w cywilu.
Leżąca na ziemi wystraszona, młoda dziewczyna miała zakrwawioną głowę i krzyczała z bólu. Chwilę po wypadku na miejscu zjawiła się jej matka. Nieopodal na trawniku siedziała druga nastolatka, która uskarżała się na ból głowy i nóg.
Nie zauważył czerwonego światła
Z relacji świadków wynikało, że nastolatki w towarzystwie kolegi przechodziły przez przejście dla pieszych, na zielonym świetle. Nagle uderzył w nie ford. Kierowcą był 21-letni mężczyzna, który tłumaczył, że jadąc środkowym pasem nie zauważył czerwonego światła, hamujących na sąsiednich pasach samochodów i dziewczyn na przejściu. W wyniku uderzenia obie nastolatki upadły i uderzyły głowami o asfalt. Strażnicy natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i policję, a sami zaczęli udzielać poszkodowanym pomocy przedmedycznej. Wezwany drugi patrol straży miejskiej pomógł zabezpieczyć miejsce zdarzenia.
Nastolatka nie czuła nóg, bolały ją biodra i głowa
- Ciężej poszkodowana powtarzała, że nie czuje nóg, bolą ją biodra i głowa. Doznała obrażeń twarzy - powiedziała strażniczka, która zajęła się nastolatką do przyjazdu karetki.
Funkcjonariusz zaopiekował się drugą ranną. Ona również uskarżała się na silny ból nóg i głowy. Została okryta kocem termicznym i opatrzona. Wezwane pogotowie, pod eskortą straży miejskiej, przewiozło obie nastolatki do szpitali.
Kierowca był trzeźwy
Kierowca forda był wystraszony, ale badanie wykazało, że był trzeźwy. Po wypadku starał się pomóc poszkodowanej nastolatce, podkładając jej pod głowę własną kurtkę. Okoliczności wypadku zbadają odpowiednie służby.
(jok)
.