Całuski, łzy i kąśliwe uwagi: nowy układ w dzielnicy
5 kwietnia 2013
Pięć i pół godziny trwała nadzwyczajna sesja rady dzielnicy, podczas której urząd burmistrza stracił Grzegorz Zawistowski z PO, a zyskał jego zastępca Sławomir Antonik ze Spółdzielni Bródno, wspierany przez PiS i grupę Zbigniewa Poczesnego. Były przemówienia, kwiaty, wyliczanie zasług i krótkie słowa goryczy. Dzieci i starsze panie ze łzami w oczach dziękujące odchodzącemu burmistrzowi.
Najpierw z podsumowaniem kadencji wystąpił urzędujący burmistrz, chwaląc się sukcesami.
- Mam czym się pochwalić. Byłem burmistrzem ponad sześć lat, zostałem mianowany dokładnie 18 grudnia 2006 roku.
Sławomir Antonik burmistrzem Targówka. PiS wygrał z PO
Na czwartkowej nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy odwołany został wieloletni burmistrz Targówka Grzegorz Zawistowski. Wkrótce potem powołano jego następcę - Sławomira Antonika. Dzisiejsze wydarzenia to kuriozalna porażka Platformy Obywatelskiej, która oddała władzę na własne życzenie. Z kolei dla Prawa i Sprawiedliwości, Spółdzielni Bródno i Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej to dzień sukcesu.
Czy to już finał "afery nutowej"?
Powraca sprawa koncertów elsnerowskich, czyli tzw. afery nutowej. Czy doszło do nieprawidłowości w organizacji imprezy? Komisja rewizyjna rady dzielnicy zakończyła prace. Raczej nikt nie poniesie żadnych konsekwencji, choć PiS złożył wniosek o odwołanie wiceburmistrza Sławomira Antonika, mimo iż sprawę nadzorował inny wiceburmistrz - Krzysztof Bugla, obecnie burmistrz Żoliborza.
Przez pierwsze dwa lata miasto i dzielnica przeżywały okres prosperity. Potem trzeba było zacisnąć pasa, ale i tak dokonaliśmy wiele. Priorytetem było budownictwo komunalne. Czterokrotnie skróciliśmy czas oczekiwania, obecnie rodzina na Targówku czeka na mieszkanie tylko trzy miesiące. Wybudowaliśmy budynki przy Oszmiańskiej (na 137 lokali) i Ossowskiego (144). Zmodernizowaliśmy budynek przy Św. Wincentego (162), przygotowaliśmy inwestycję przy Odrowąża na rogu z Budowlaną, liczne lokale wyremontowaliśmy. Na remonty w sumie przeznaczyliśmy 12 mln zł. Za mojej kadencji wyremontowano 12 boisk, 13 placów zabaw. Zrealizowano nowatorski projekt budowy przedszkoli modułowych przy Hieronima oraz Turmonckiej. Powstało nowe przedszkole przy Syrokomli, powstaje przy Drewnowskiego na rogu ze Sternhela. W tym roku zaczynamy modernizację Liceum im. Lisa Kuli przy Oszmiańskiej. Na remonty placówek oświatowych wydaliśmy 28,5 mln zł. Powstała pływalnia "Muszelka", wyremontowaliśmy basen "Polonez". Dzięki naszym staraniom zmieniono studium zagospodarowania przestrzennego przy Radzymińskiej i nadal jest szansa powstania tam wielkiej hali sportowej na 20 tys. miejsc, udało nam się obronić teren przed postawieniem tam Jarmarku Europa. Otworzyliśmy Orlik 2012, odwiedzony przez słynnego piłkarza Eusebio i nazwany jego imieniem. Realizowany jest projekt rewitalizacji Kanału Bródnowskiego. Pozyskaliśmy na to 32,7 mln zł. Naprawiliśmy 30 ulic na zaniedbanym Zaciszu. Niebawem będzie gotowa stacja Zacisze-Wilno, pierwszy w skali kraju obiekt wybudowany w ten sposób przez dewelopera. Mamy na Targówku sześć stacji Veturilo, które w przeciwieństwie do dzielnic centralnych sfinansowaliśmy z własnego budżetu. Zwiększyliśmy też liczbę ścieżek rowerowych. Nasz był projekt "Parku Rzeźby" - wyliczał Zawistowski na odchodne, nie omieszkając przytoczyć sondażu, w którym większość mieszkańców odpowiedziała, że był dobrym gospodarzem dzielnicy.
Sprawa była jednak przegrana i wrażenia nie zmieniło nawet wręczenie mu kwiatów od grupy mieszkańców w towarzystwie dzieci oraz stwierdzenie, że "jest uczciwym człowiekiem".
Jednak trochę szkoda
Po wystąpieniu burmistrza została ukonstytuowana komisja skrutacyjna, która miała wziąć się za zbieranie, a następnie liczenie głosów. Zawistowski oddał władzę stosunkiem głosów 8:15, przy dwóch wstrzymujących się. Oprócz niego miejsce w zarządzie stracili dwaj zastępcy z PO - Grzegorz Gadecki i Krzysztof Mikołajewski.
Przerw w głosowaniach i liczeniach głosów było sporo, więc dziennikarz "Echa" raz opuścił salę. Za drzwiami, mimo coraz późniejszej pory, było kilka pań spragnionych wieści. Kiedy dowiedziały się jakie są wyniki nie kryły żalu.
- To burmistrza Mikołajewskiego nam nie zostawili? Został Kowalski? Szkoda - mówiła jedna z nich.
No właśnie, Wacław Kowalski pozostał na stanowisku wiceburmistrza, a Sławomir Antonik z wice przesiadł się na stołek głównego burmistrza.
Burmistrz od metra
- Chylę czoła przed moim nauczycielem - stwierdził Antonik przedstawiając swoją kandydaturę. Jednak potem tak elegancko nie było. Sławomir Antonik był swego czasu bohaterem tzw. afery nutowej, bo dla dumy urzędu zdarzyło mu się zamówić partytury za granicą za bajońską sumę.
- Czy zechce pan kupić fortepian? Co z zakupem nut? Jak ma działać orkiestra przy urzędzie dzielnicy? - pytali radni PO, czyli w tej chwili na Targówku przedstawiciele ugrupowania opozycyjnego. Sławomir Antonik był swego czasu bohaterem tzw. afery nutowej, bo dla dumy urzędu zdarzyło mu się zamówić partytury za granicą za bajońską sumę.
- Czy mieszkańcy będą informowani o opadach śniegu, jak zgłaszali pretensje do poprzedniej władzy radni PiS? Czy ograniczenia w budżecie będą przestrzegane? Czy pieniądze zostaną wydane na cele, których domagano się w interpelacjach? Co z pomysłem przeniesienia kawałka metra na Białołękę? - pytali radni PO.
- W pracy na stanowisku wiceburmistrza dałem się poznać z pragmatyzmu. Trudno sobie wyobrazić budowę estakady dla tramwajów, żeby przedłużyć metro pod ziemią. Kolegom z Białołęki życzymy powodzenia w staraniach, ale nie zrezygnujemy z dotychczasowego kształtu metra na Targówku. W nowym zarządzie, tak jak dotychczas, chciałbym zajmować się oświatą i wychowaniem. Przypadną mi też kadry oraz wydział budżetowo-księgowy - mówił nowy burmistrz Targówka Sławomir Antonik.
Awantura ponad podziałami
Dopiero po jego wyborze zrobiło się naprawdę "ciekawie". A to ze względu na procedurę głosowania. W skrócie (a jest co skracać) wyglądało to tak, że każdy kolejny kandydat na wiceburmistrza przedstawiał pokrótce życiorys. Potem dostawał pytania o kompetencje. Co jakże dziwne - zawsze od radnych PO.
Spośród czwórki zastępców nowego burmistrza tylko Agnieszka Szmulewicz nie jest mieszkanką Targówka. Pracuje jako naczelniczka wydziału na Targówku od dziesięciu lat, ale codziennie dojeżdża z Żoliborza. Pozostali mieszkają w naszej dzielnicy, ale np. Andrzej Bittel do 4 kwietnia był wiceburmistrzem Ursynowa.
Ten pan po zagajeniu, że "parę ulic zbudował i parę inwestycji zrobił" został przywołany do porządku przez radnego Jędrzeja Kunowskiego stwierdzeniem: - Proszę nas nie traktować jak ignorantów. Z kolei Janusz Marczyk przedstawił się jako człowiek z Targówka i obecny mieszkaniec Gilarskiej. I przyznał rację, że na tej ulicy przydałyby się progi zwalniające.
- To niemożliwe. Muszą być zachowane normy odległościowe - przywołał go do porządku stróż nowej koalicji, przewodniczący Zbigniew Poczesny.
Nowy wiceburmistrz zaznaczył, że mówi to jako obywatel Targówka i na wszystkim nie musi się znać. Akurat temu radny Kunowski przyklasnął. Będzie porozumienie ponad podziałami?
Maciej Weber
.