Burmistrz zawiesił dyrektorkę szkoły na Juranda. Wyzywała uczniów
19 października 2015
Skandal w podstawówce na Brzezinach. Dyrektor placówki Wanda Szczepańska wyzywała uczniów od "tłustych krów", "gnojków", "oszustów" i "baranów z nadwagą". Komisja dyscyplinarna przy wojewodzie mazowieckim ukarała ją naganą z ostrzeżeniem. Burmistrz Piotr Jaworski zawiesił dyrektorkę do dnia prawomocnego zakończenia postępowania dyscyplinarnego.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 231 im. gen. Mariusza Zaruskiego przy ulicy Juranda ze Spychowa na wschodniej Białołęce zachowała się skandalicznie. Tak przynajmniej twierdzą świadkowie i takie są ustalenia komisji dyscyplinarnej. Choć na ścianie korytarza placówki, tuż obok sekretariatu i jej gabinetu wisi podobizna "Sawuarka" - chłopca, który uczy dzieci kultury i dobrych manier - to szefowa placówki minęła się z nim bardzo szerokim łukiem. Wobec uczniów klasy IVE dyrektor Wanda Szczepańska w marcu użyła obelg. "Gnojki", "tłuste krowy", "barany z nadwagą" a nawet "oszuści" - pasują może do typów spod budki z piwem, ale nie do nauczycielki w randze dyrektora.
Rodzice złożyli skargę na ręce Jacka Kozłowskiego, wojewody mazowieckiego. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec Wandy Szczepańskiej. W jego toku przesłuchano dziesięcioro świadków (wychowawcę klasy IVE, nauczyciela wychowania fizycznego, troje rodziców i pięcioro uczniów). Komisja dyscyplinarna przy wojewodzie mazowieckim wyznaczyła termin rozprawy niejawnej na 28 sierpnia. Dyrektorka nie stawiła się.
Ostatecznie Wanda Szczepańska stanęła przed komisją 2 października, ale nie przyznała się do winy. Jej członkowie, opierając się na oświadczeniach rodziców nie dali wiary pani dyrektor. Komisja uznała ponadto, że ze względu na konflikt Szczepańskiej z rodzicami i nawarstwiające się problemy wychowawcze, dzieci mogą nie czuć się bezpiecznie. Zresztą nawet w trakcie rozprawy pani dyrektor używała o klasie IVE określeń "najgorsza klasa w szkole" i "te dzieci nie są najlepsze". Komisja dyscyplinarna przy wojewodzie zdecydowała o ukaraniu Wandy Szczepańskiej naganą z ostrzeżeniem.
To jednak nie koniec. Rodzice uczniów udali się do burmistrza oczekując stanowczych działań. - Zgodnie z przepisami, jako organ nadzorujący szkołę, zawiesiłem dyrektor Szczepańską w pełnieniu obowiązków do czasu prawomocnego zakończenia postępowania dyscyplinarnego - mówi Piotr Jaworski, burmistrz Białołęki.
Czy było więcej takich przypadków?
Trudno to ustalić. Rodzice nie chcieli, aby dziennikarz wszedł razem z nimi na rozmowę z burmistrzem, a na pytania przesłane e-mailem do tej pory nie odpowiedzieli. Nie wiemy więc, czy dyrektorka została wyprowadzona z równowagi i "zdarzyło się", czy może tylko ten jeden raz udało się udowodnić.
Sama zainteresowana też nie była rozmowna, a nawet niegrzeczna. Wyprosiła dziennikarza z gabinetu, choć ten chciał poznać jej wersję wydarzeń. Mimo wszystko wysłaliśmy e-maile z prośbą o wypowiedź zarówno na skrzynkę pani dyrektor, jak i sekretariatu szkoły. Niestety, komentarza w tej sprawie nie otrzymaliśmy. Decyzja komisji w sprawie dyrektor Szczepańskiej jest nieprawomocna.
Szkoła nr 231 osiąga od lat jedne z najlepszych wyników na Białołęce.
Przemysław Burkiewicz