Kolejna kolizja na Bohaterów - jak spowolnić wariatów?
19 października 2015
Okolice wiaduktu nad torami kolejowymi w Płudach nie należą do najbezpieczniejszych. W maju doszło tu do kolizji kilku samochodów, w czerwcu uznano ulice Klasyków i Bohaterów za jedne z najmniej bezpiecznych w dzielnicy.
W niedzielę 11 października kolejny wypadek - w wyjeżdżający z podporządkowanej ulicy samochód z impetem wjechał volkswagen. W uderzonym oplu został uwięziony kierowca, którego strażacy musieli wycinać z pojazdu - później trafił on do szpitala.
To tylko jedna z poważniejszych kolizji, jakie zdarzały się w tym miejscu. Mniejszych stłuczek, często nawet nie zgłaszanych na policję, na Klasyków i Bohaterów jest bez liku. I o ile policja studzi zapały kierowców do szybkiej jazdy, ustawiając się z radarem od strony Modlińskiej, to dużo gorzej jest właśnie od strony Białołęki Dworskiej. - Wyjeżdżając z parkingu pod apteką zawsze mam duszę na ramieniu - mówi pani Katarzyna. - Nigdy nie wiem, czy nie trafi mi się wariat pędzący w kierunku wiaduktu. A właśnie oni są najgorsi - długa prosta prowokuje do szaleństw za kierownicą.
Zarząd Dróg Miejskich, odpowiedzialny za oznakowanie dróg, obiecuje, że będzie się przyglądał sprawie. - Dotychczas nie mieliśmy zgłoszeń, jakoby w tej okolicy dochodziło do większej liczby kolizji i wypadków, a tym samym o potrzebie zmiany organizacji ruchu - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM. - Sprawdzimy, jak wygląda sytuacja i podejmiemy decyzję o zmianie, jeśli będzie ona uzasadniona.
(wt)