BUKS przestanie istnieć?
17 września 2012
Odnoszący sukcesy w skali całego kraju młodzi pływacy BUKS Białołęka nie są wpuszczani na pływalnię Białołęckiego Ośrodka Sportu. - To skandal - burzy się nasza czytelniczka. - Nie płacimy od czerwca za wynajem, to i przestali nas wpuszczać. Jeśli się nie poprawi, to likwidujemy klub - mówi główny trener Andrzej Rodkiewicz.
- W grupie gimnazjalnej Warszawskiej Olimpiady Młodzieży chłopcy zajęli drużynowo drugie miejsce. Z BUKS wywodzą się olimpijczycy z Londynu - Marcin Cieślak i Marcin Tarczyński. To wszystko świadczy o bardzo dobrej pracy trenerów. Tymczasem kierownictwo Białołęckiego Ośrodka Sportu uniemożliwia wchodzenie na pływalnię. Nie znam sytuacji, lecz to zatrważające w sensie wychowawczym i sportowym. Czyżby kierownictwo wolało, aby w Polsce nie było sportu? - pyta czytelniczka.
- Nie mamy pretensji do BOS. Od czerwca im nie płacimy. Dlatego rano trenujemy ze szkołą, a popołudniami "na sucho". Wynajęcie jednego toru na pół godziny kosztuje nas 15 zł. Sześć torów to już 90 zł. Owszem, dostaliśmy dotację z dzielnicy w wysokości 70 tys., ale opłaty mieliśmy robić ze składek. A tych rodzice nie zapłacili na łączną kwotę 47 tys. zł. W zarządzie klubu są teraz rodzice zawodników. Nie robią nic, tylko chcą rządzić. Tak źle z nami jeszcze nie było. Trenerzy nie dostają wynagrodzeń od czerwca. Za tydzień lub dwa chcemy się spotkać i pogadać. Jak nic się nie zmieni, to rozwalamy klub i tworzymy nowy - deklaruje Rodkiewicz.
- Nie możemy ostatnio znaleźć płaszczyzny współpracy. W klubie trwają tarcia, z panem prezesem nie można się skontaktować. Z tytułu użytkowania oraz odsetek BUKS jest nam winien ponad 9 tys. zł. Jeżeli już dochodzi do kontaktu to padają obietnice, że zaległości zostaną uregulowane za dzień czy dwa, a potem cisza. Nie wiemy co się dzieje, ale absolutnie nie ma tu naszej złej woli. Zablokowaliśmy dla klubu tory. Jak tylko zostanie dokonana spłata, to witamy BUKS ponownie - deklaruje dyrektor BOS Henryk Skrobek.
Czy 9 tys. dla BOS, którego zadaniem jest wspieranie sportu, to kwota, na którą naprawdę nie może dłużej poczekać? BOS jest instytucją publiczną, a nie supermarketem.
mac